Gwoździe i igły w halloweenowych cukierkach to trend z TikToka

W ostatni weekend w mediach pojawiły się liczne informacje, że w rozdawanych podczas Halloween słodyczach dzieci znalazły igły, gwoździe i inne ostre przedmioty. Zgłoszenia pojawiły się między innymi w województwach zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i śląskim. – W każdej z tych sytuacji prowadzone jest dochodzenie – informowała na antenie radia DOXA rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji inspektor Katarzyna Nowak. – Bierzemy pod uwagę również wersję jakiejś inspiracji, ponieważ to miało miejsce na terenie różnych województw. Policjanci będą starali się ustalić sprawców, natomiast w tym zakresie monitorowana jest także sieć - sprawdzamy, czy w internecie ktoś inspirował do tego typu zachowań – dodawała.
Wśród niebezpiecznych przedmiotów w cukierkach była m.in. igła czy ostrze od maszynki. Zdjęcia zabezpieczonych przedmiotów opublikowała w mediach społecznościowych m.in. Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie.

W mediach społecznościowych zarzuty kierowane były przede wszystkim pod adresem katolików, ponieważ Kościół jest krytyczny wobec Halloween. Tymczasem okazuje się, że pomysł na umieszczanie ostrych przedmiotów lub niebezpiecznych substancji pojawił się na TikToku już kilka miesięcy temu. “W dźwięku 'Panie Krab ja mam pomysł', bo tak nazywa się muzyka która początkuje trend i która pochodzi z popularnej kreskówki Sponge Bob ujawniamy 3579 postów (125 tysięcy wyświetleń dźwięku) w których dzieci chwalą się innym dzieciom, co włożą im do słodyczy” - napisała Kinga Szostko na portalu bezpiecznedziecko.pl.

Sprawdziliśmy - faktycznie wpisanie tytułu piosenki do wyszukiwarki TikToka uruchamia lawinę filmów, w których pokazane są sposoby na umieszczenie ostrych przedmiotów w cukierkach, ale także np. trutki na mrówki w opakowaniu oranżady w proszku.

Portal bezpiecznedziecko.pl informuje, że pierwsze wpisy pochodzą z września tego roku, kolejne wpisy zatytułowane były “nie zbieram cukierków w Halloween bo boję się co w nich znajdę”. “Wszystko wskazuje zatem na to, że za próbą otrucia czy okaleczenia dzieci w Halloween nie stoją zaburzeni dorośli, a inne dzieci które znalazły trend w aplikacji i postanowiły zaimponować „działaniami” swoim TikTokowym znajomym” - pisze Kinga Szostko. Portal poinformował o procederze Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości. 
 

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Kinga Szostko (@kinga_szostko)