Reklama

Matka Boska 0,5 litra - GN 29

„Otaczają nas odpustowe makatki z papieżem przypominającym Frankensteina i religijne gadżety Made in China. Piękno rzeczywiście zbawi świat? A może już jedynie go bawi?” – pyta Marcin Jakimowicz, poruszając problem kiczu religijnego. Zwraca uwagę, że mamy z nim do czynienia zarówno w sztuce, jak i muzyce oraz architekturze.

Reklama

Spragnieni Jezusa [Joanna Bątkiewicz-Brożek]

Na adres redakcji „Gościa Niedzielnego” przyszły listy od osób żyjących w związkach nieskaramentalnych. „Obok goryczy, z listów małżonków płynie też ocean łez. Dawno nie czytałam słów tak przeszytych egzystencjalnym bólem i tęsknotą za Jezusem ukrytym w Komunii świętej” – stwierdza dziennikarka. Niesakramentalne pary nadal są członkami Kościoła, choć nie mogą w pełni uczestniczyć w Eucharystii. Problem małżeństw niesakramentalnych został poruszony w adhortacji apostolskiej „Familiaris consortio”, także organizowane są dni skupienia dla takich par. Jednak „duszpasterstwo nieskaramentalnych to wciąż kropla w morzu potrzeb” – pisze Bątkiewicz-Brożek – Ale chodzi o coś więcej, o zmianę mentalności (…). By pierwszemu wyciągnąć rękę, ale też by dbać o jedność małżeństw sakramentalnych”.

 

Piekło w raju [Krzysztof Błażyca]

W Korei Północnej sytuacja chrześcijan jest dramatyczna. „Chrześcijan pozbawia się podstawowych praw człowieka. Wielu cierpi w obozach pracy, gdzie traktuje się ich gorzej niż zwierzęta. Nie uznaje się ich za ludzi, więc wszystko wolno z nimi zrobić” – dziennikarz powołuje się na raporty ponadwyznaniowej organizacji Open Doors. Korea Północna od 9 lat zajmuje pierwsze miejsce na Światowym Indeksie Prześladowań. Chrześcijanie trafiają do obozów tylko dlatego, że wierzą w Chrystusa, a władze – jak podaje organizacja – „intensywnie dążą do wytępienia chrześcijaństwa”. W Korei Płn. jest obecnie ponad 30 obozów ciężkiej pracy, w których jest więzionych ok. 70 000 chrześcijan.

 

Nuty rudego księdza [Szymon Babuchowski]

„Biografia Antonia Vivaldiego do dziś kryje w sobie wiele tajemnic” – stwierdza Szymon Babuchowski. Vivaldi był katolickim księdzem, a jego utwory wykonywano za życia kompozytora we Włoszech, Paryżu i Amsterdamie. „Dlatego aż nie chce się wierzyć, że autor „Czterech pór roku” zmarł w biedzie i niemal natychmiast jego twórczość popadła w zapomnienie” – pisze dziennikarz. Vivaldi, twórca ponad 800 utworów, znany jest przede wszystkim jako kompozytor „Czterech pór roku”, które stały się jednym z najbardziej lubianych arcydzieł muzyki klasycznej. Kolejne utwory Vivaldiego są odkrywane do dzisiaj, np. kilka lat temu została odnaleziona opera „Agrippo”. „To, co już zostało znalezione, może być dla nas, słuchaczy, źródłem fascynujących odkryć” – podsumowuje Babuchowski.

 

„Cztery pory roku”

Najnowszy numer „Gościa Niedzielnego” zawiera dodatek specjalny: płytę CD z utworem „Cztery pory roku” Antionio Vivaldiego.

 

Posłuchaj zapowiedzi audio

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Wtorek
dzień
3°C Wtorek
wieczór
1°C Środa
noc
0°C Środa
rano
wiecej »

Reklama