Kilka tysięcy wiernych przyszło w sobotę do archikatedry w Mińsku, by pożegnać kardynała Kazimierza Świątka, zmarłego w czwartek w wieku 96 lat pierwszego zwierzchnika metropolii mińsko-mohylewskiej po jej utworzeniu w 1991 roku.
O godz. 13 (godz. 12 czasu polskiego) odbyła się msza żałobna, celebrowana przez obecnego metropolitę, arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza. Uczestniczyli w niej duchowni Kościoła katolickiego i greckokatolickiego na Białorusi, delegacja Cerkwi prawosławnej, duchowni katoliccy z Litwy i Polski.
Podczas homilii abp Kondrusiewicz przypomniał drogę życiową "pierwszego kardynała Białorusi", który przeszedł przez celę śmierci w więzieniu w Brześciu i dziesięć lat łagrów. Podkreślił, że właśnie dzięki wysiłkom zmarłego hierarchy odnowiona została mińska katedra. Abp Kondrusiewicz powiedział też o kardynale Świątku, że "zrobił wiele dla zjednoczenia społeczeństwa i był przykładem dla każdego Białorusina".
Przed mszą, a także przez kilka godzin po niej wierni mogli złożyć kwiaty przy trumnie kardynała, pomodlić się i wpisać do księgi kondolencyjnej.
"Jestem katoliczką, przyszła ze mną moja znajoma, która jest wyznania prawosławnego. Przyszłyśmy pożegnać się z kardynałem, bo był on całą epoką, człowiekiem świętym. Uczył ludzi, jak żyć w duchowym zdrowiu, jak być braćmi i siostrami dla siebie. Wszyscy żałujemy, że odszedł od nas, ale będziemy o nim pamiętać" - powiedziała PAP mieszkanka Mińska o imieniu Olga, czekająca w długiej kolejce, by pożegnać się z kardynałem.
Pani Krystyna przyszła do świątyni w grupie mińskich Polaków. Jak powiedziała PAP, i dla nich, jak i dla Białorusinów-katolików, kardynał Świątek "był przykładem mocnej wiary i niezłomnego ducha". Dodała, że był też człowiekiem energicznym i dowcipnym.
"Miałam okazję być na jego 95. urodzinach. Śpiewaliśmy mu +Sto lat!+. A on powiedział, po białorusku: +Ależ wy mi żałujecie, tylko pięć lat życia mi życzycie, tak mało?+. Dla mnie był bardzo bliskim człowiekiem. Musimy zawsze pamiętać o takich ludziach, oni są dla nas jak światło, do którego trzeba iść" - powiedziała pani Krystyna.
Podczas mszy odczytano telegram kondolencyjny od papieża Benedykta XVI w związku ze śmiercią kardynała Świątka. Później w trakcie uroczystości list od prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki odczytał wiceszef jego administracji Alaksandr Radźkou, odczytano też list polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
Po wieczornej mszy w intencji kardynała Świątka trumna z jego ciałem powraca do Pińska, gdzie w poniedziałek zostanie pochowany w krypcie tamtejszej katedry.
Urodzony 21 października 1914 roku w dzisiejszej Estonii duchowny w 1939 roku otrzymał święcenia kapłańskie. W 1941 roku został aresztowany przez NKWD i skazany na karę śmierci; wyroku nie wykonano z powodu wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej. W 1944 roku został ponownie aresztowany i skazany na 10 lat łagrów. Po powrocie z zesłania do Pińska zaangażował się w odbudowę tamtejszej katedry i działalność duszpasterską. Od 1991 roku był arcybiskupem metropolitą archidiecezji mińsko-mohylewskiej do przejścia na emeryturę w 2006 roku. Do 14 czerwca bieżącego roku był administratorem apostolskim diecezji pińskiej. Po długiej chorobie zmarł 21 lipca w szpitalu w Pińsku.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.