Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Kościół zawsze będzie się sprzeciwiał banalizacji seksu, czyli odrywaniu go od miłości i relacji - mówił w odniesieniu do przedmiotu edukacja zdrowotna metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś. Dodał, że wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Kard. Ryś zapytany o spór, jaki Konferencja Episkopatu Polski toczy z Ministerstwem Edukacji Narodowej w sprawie przedmiotu edukacja zdrowotna, odpowiedział, że cokolwiek by Kościół powiedział o seksie, "to i tak zostanie to źle odebrane". "Kościół zawsze będzie się sprzeciwiał banalizacji seksu, czyli oderwaniu go od kontekstu miłości i relacji. Właśnie dlatego Kościół wiąże seks z małżeństwem i traktuje go jako wielką wartość, ponieważ poprzez seks człowiek wyraża miłość" - wyjaśnił.
Zdaniem kard. Rysia taka narracja nie jest popularna. "Dziś powszechną narracją jest to, że seks jest potrzebą, którą człowiek musi realizować. I chodzi o to, żeby tę swoją potrzebę realizował w sposób bezpieczny. My będziemy zawsze mówić, że to nie jest cała prawda na temat seksu. To co najwyżej część prawdy" - ocenił.
Podkreślił, że szkoła ma pomagać rodzicom w wychowaniu. "To oni mają pierwszeństwo w tej kwestii, nie odwrotnie. Żaden rodzic raczej nie będzie się sprzeciwiał, że w szkole dziecko będzie uczone zasad higieny czy zdrowego odżywiania. Natomiast mówienie o tak delikatnej sferze jak seksualność to jest rzecz bardzo poważna. Nie wiem, czy szkoła może to robić bez porozumienia z rodzicami" - zastrzegł.
Zapytany o spór z rządem w kwestii lekcji religii w szkole kard. Ryś zaznaczył, że biskupi odbyli na ten temat poważną dyskusję na zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski. "Wszyscy zgodziliśmy się, że niezależnie od tego, czy w szkole będzie jedna lekcja religii, czy dwie, trzeba zbudować całą rzeczywistość katechezy przy parafii. Bo lekcja religii a katecheza to są dwie różne rzeczy. Lekcja religii służy przede wszystkim przekazowi wiedzy, a katecheza służy przekazowi wiary, więc jest także inicjacją do sakramentów. Wiary nie da się przekazać w szkole, bo inna jest metoda katechezy, a inna lekcji religii" - powiedział.
Przyznał, że spór wokół lekcji religii, który nazwał "niewątpliwie trudnym", skłonił biskupów, by "wreszcie się zabrać na poważnie do organizacji katechezy w parafiach".
"O tym, że katecheza w parafiach jest potrzebna mówiliśmy od lat. Tylko że to się na nic nie przekładało, bo nie byliśmy do tego przymuszeni przez sytuację. Wydawało nam się, że łatwiej jest wykorzystać możliwości, jakie dają lekcje religii. A to nie jest prawda. Powtarzam to od lat - religia w szkole nie jest problemem. Problemem jest to, że nie mamy dla dzieci i młodzieży żadnej propozycji przy parafii" - zastrzegł kard. Ryś.
Przekazał, że w Konferencji Episkopatu powołano specjalną komisję, której zadaniem jest wypracowanie programu katechezy parafialnej.
Iwona Żurek
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.