Benedykt XVI wysłuchał wczoraj wieczorem w Castelgandolfo koncertu muzyki bawarskiej. Został mu on ofiarowany przez władze starostwa Traunstein z okazji 60. rocznicy święceń kapłańskich.
To właśnie w tym miasteczku przyszły Papież wraz ze swym bratem Georgiem odprawił Mszę prymicyjną. Na znak szczególnej więzi łączącej Benedykta XVI z tym bawarskim miastem Papież otrzymał honorowy pierścień Traunstein. To specjalne odznaczenie przyznawane jest od 1969 r. i, licząc Papieża, otrzymało je do tej pory tylko osiem osób.
„Wielką radością jest dla mnie fakt, że ten honorowy pierścień został mi przyznany jednomyślnie, ponad wszelkimi podziałami politycznymi i istniejącymi różnicami – stwierdził Ojciec Święty. – Jest to dla mnie znak, że u was naprawdę jestem «w domu» i że jestem częścią was. Najprawdopodobniej ten honorowy pierścień nie będzie widoczny na mej dłoni, ale zostanie umieszczony tak, bym miał go zawsze przed oczami, by mógł mi przypominać o tym, co w głębi serca wiem: tam jestem w domu, w miejscach mej młodości. Dziękuję za to, że pozwoliliście mi przeżyć na nowo pełne radości piękno bawarskiej kultury”.
Benedykt XVI przypomniał też o głęboko wkorzenionej w bawarską ziemię wierze w Chrystusa. Zauważył, że bez swych kościołów, przydrożnych krzyży i kapliczek oraz wiary mieszkańców Bawaria nie byłaby sobą.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.