Kilkadziesiąt pielgrzymek pieszych i kilkanaście rowerowych odprawia „rekolekcje w drodze”, podążając na Jasną Górę na uroczystość Wniebowzięcia NMP. Najwięcej grup dotrze do Częstochowy od czwartku 11 sierpnia do wigilii uroczystości Wniebowzięcia, czyli do 14 sierpnia. Do przyjęcia tej pierwszej, największej fali pielgrzymów od dawna przygotowują się zarówno miasto, jak i Jasna Góra.
O. Sebastian Matecki, podprzeor klasztoru przypomniał, że najważniejszą płaszczyzną przygotowań jest sfera duchowa. „Przede wszystkim myślimy o tym, by każdy pielgrzym mógł tu doświadczyć działania łaski Bożej. Temu służy konfesjonał. Jesteśmy świadomi, że większość pielgrzymów spowiada się w drodze, ale jednak są i tacy, którzy pragną tu przystąpić do sakramentu pokuty” – jasnogórski paulin.
Jak zapewnia o. Matecki, mimo pewnej ciasnoty architektonicznej sanktuarium, dla wszystkich, którzy przybędą w tych dniach na Jasną Górę, miejsca nie zabraknie: „Staramy się, by Jasna Góra mimo pewnej szczupłości miejsca jednak pomieściła wszystkich w sposób wewnętrzny, w sposób duchowy, i wszystkich bardzo serdecznie zapraszamy. Niech nikt się nie zraża, że tu jest ciasno. Tu jest wielka przestrzeń ducha”.
W dniach szczytu pielgrzymkowego w Częstochowie, jak zwykle uruchomione zostaną dodatkowe sanitariaty, punkty czerpania wody pitnej, medyczne, szukania osób zaginionych. W stanie gotowości jest policja, która kieruje ruchem ulicznym. Mimo licznych remontów pielgrzymi przejdą główną arterią miasta, po nieco tylko zmienionej trasie.
Na terenie Jasnej Góry pielgrzymi mogą korzystać z dwóch nowych infomatów. Dołączyły one do systemu ulicznych komputerów, stanowiących jeden z elementów Miejskiego Systemu Informacji Turystycznej. Infomaty oferują darmowy dostęp do internetu oraz szeroki wachlarz usług multimedialnych, w tym dostęp do informacji z Jasnej Góry i Częstochowy.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.