Od północy trwa 24-godzinny strajk w Przewozach Regionalnych. Związkowcy nie doszli do porozumienia z zarządem, m.in. co do sposobu działania spółki. Większość pociągów kolejowego przewoźnika nie wyjechało w trasy.
Jak poinformował w środę rano PAP rzecznik Przewozów Regionalnych Piotr Olszewski, do godziny 7.00 na 590 rozkładowych pociągów na trasy ruszyło 38, głównie w województwach pomorskim i zachodniopomorskim. Odjechały m.in. obsługiwane przez PR pociągi międzynarodowe relacji Szczecin-Berlin i Szczecin-Lubeka.
Komunikacja zastępcza - czyli autobusy - działa na linii z Krakowa na lotnisko w Balicach.
Przewozy Regionalne informują, że wystawione przez PR bilety na środę (17 sierpnia) są honorowane przez niektórych innych przewoźników w pociągach: TLK, uruchamianych przez PKP Intercity oraz Kolei Mazowieckich, a także Kolei Dolnośląskich i trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej.
Spółka będzie też zwracać w całości pieniądze za bilety wykupione na środę oraz odpowiednią część ceny biletów okresowych. Zwrot można odebrać nie tylko w kasach PR, ale i u innych przewoźników sprzedających bilety na pociągi spółki.
Rozmowy przedstawicieli Przewozów Regionalnych ze związkowcami, prowadzone we wtorek w Ministerstwie Infrastruktury, nie przyniosły porozumienia. Do godz. 20 związkowcy czekali jeszcze z ogłoszeniem strajku na ostateczną ofertę zarządu, którą jednak postanowili odrzucić. Jak powiedział PAP wiceprzewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP Dariusz Browarek, oferta nie wyczerpała wszystkich żądań; o ile spełnia postulaty płacowe - choć nie w taki sposób, jak chciały związki - to nie odnosi się do innych żądań, dotyczących np. sposobu funkcjonowania spółki.
Zarząd Przewozów Regionalnych zaoferował 280 złotych podwyżki - czyli tyle, ile chcieli związkowcy. PR zaproponowały, że po pierwszej, zatwierdzonej już racie podwyżki, kolejna - w kwocie średnio 100 zł, zostanie wypłacona od września 2012 roku, a w trzy miesiące później nastąpi podwyżka o 60 złotych. Według prezes PR Małgorzaty Kuczewskiej-Łaskiej, ta propozycja to "spełnienie w całości oczekiwań związków zawodowych przy uwzględnieniu sytuacji finansowej spółki".
Związkowcy domagali się takiej podwyżki w dwóch ratach - 120 zł od sierpnia br. oraz w drugiej racie - najpóźniej do lipca 2012 r. Po rozmowach w MI, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek za brak porozumienia obarczył winą zarząd Przewozów Regionalnych. "Odnosimy wrażenie, że oprócz nas i ministra Grabarczyka, nikomu nie zależało na tym porozumieniu. Niestety zaporowe zachowanie zarządu PR spowodowało, że tego porozumienia nie zawarliśmy" - mówił Miętek.
O pozapłacowych postulatach związkowców Miętek mówił: "wskazywaliśmy wielkie obszary patologii na polskich kolejach, które powodują, że kolejarze mają złą opinię, że kolejarz musi się wstydzić za sposób, w jaki polskie koleje funkcjonują".
Prezes PR Małgorzata Kuczewska-Łaska mówiła natomiast, że postulaty związkowców, przedstawione przez nich w czasie rozmów w MI, wykraczały poza kompetencje zarządu, bo - według niej - domagali się oni np. nakazania samorządom wojewódzkim zwiększenia dofinansowania dla PR, czy też zakazu tworzenia regionalnych samorządowych spółek kolejowych.
Kuczewska-Łaska zaapelowała do pracowników spółki, aby nie brali udziału w środowym strajku. Miętek odpowiadał, że związkowcy nikogo do strajku nie będą zmuszać i jeśli ktoś ma zamiar podjąć pracę, to nie będą mu przeszkadzać.
Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk jeszcze we wtorek wieczorem, już po decyzji o rozpoczęciu protestu, apelował do związkowców, by nie zaczynali strajku. Podkreślał, że zarząd PR kilkakrotnie modyfikował ostatniego dnia swoją ofertę, deklarował też spełnienie niektórych pozapłacowych postulatów.
W liście otwartym do podróżnych związkowcy piszą, że jest im "niezmiernie przykro", ale mimo zapalnej sytuacji okazało się, że "decydenci nie chcą rozmawiać z przedstawicielami załogi o sposobach rozwiązania problemu".
Jak napisali związkowcy, źródłem chaosu w PR jest usamorządowienie spółki kilka lat temu i przekazanie nad nią władzy 16 marszałkom województw, którzy nie byli w stanie stworzyć strategii firmy. Piszą też, że mają świadomość, iż strajk dotyka najbardziej pasażerów, ale nie pozostawiono im wyboru i jest to protest przeciwko patologii i destrukcji kolei w Polsce.
Zgodnie z zapowiedziami związkowców, strajk w PR ma zostać zawieszony na tydzień i 24 sierpnia wznowiony. Nie wiadomo, ile jak długo potrwa akcja protestacyjna, gdyby strajk został po tym terminie wznowiony.
Przewozy Regionalne to największy w Polsce kolejowy przewoźnik pasażerski - dziennie wyjeżdża na tory ok. 2,7 tys. pociągów, z których korzysta ok. 300 tys. pasażerów - głównie dojeżdżających do pracy.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.