Ze zmiennym szczęściem startowali w wyborach bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej. Mandaty parlamentarne prawie na pewno zdobyli Beata Gosiewska, Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska i Jacek Świat. Nie udało się to m.in. Zuzannie Kurtyce i Pawłowi Dereszowi.
Wdowa po Przemysławie Gosiewskim Beata Gosiewska został senatorem z Kielc (37,6 proc. głosów). Trzeci wynik w regionie legnickim i mandat poselski uzyskała wdowa po marszałku Sejmu Jerzym Szmajdzińskim. Wyprzedziła wszystkich innych kandydatów SLD, a ustąpiła jedynie Grzegorzowi Schetynie (PO) i Adamowi Lipińskiemu (PiS).
Bez powodzenia startował we Wrocławiu do Sejmu Jacek Świat, wdowiec po posłance PiS Aleksandrze Natalii-Świat. Mimo wysokiego poparcia, do Senatu nie dostała się wdowa po prezesie IPN Zuzanna Kurtyka, startująca z listy PiS w Krakowie. Z tej samej partii i również bez powodzenia startowała w okręgu podwarszawskim Magdalena Merta, wdowa po wiceministrze kultury. W ławach parlamentarnych nie zobaczymy też Andrzeja Melaka (PiS), Pawła Deresza (SLD) oraz Barbary Dolniak (niezależnej), która startowała w Sosnowcu w wyborach do Senatu.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.