Około 1,2 mln wolontariuszy wyjdzie na ulice niemal 20-milionowego Pekinu, by w delikatny sposób zwracać uwagę mieszkańcom, którzy postępują niekulturalnie: plują na chodnik czy parkują w niewłaściwym miejscu - poinformowała w piątek gazeta "Beijing News".
Ochotnicy z "grupy monitorowania grzeczności", w odróżnieniu od funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, postarają się wpłynąć na ludzi przy pomocy uprzejmych słów i racjonalnych argumentów.
Będą patrolować ulice i osiedla, namawiając mieszkańców Pekinu do zaprzestania niecywilizowanych praktyk. Mają też pomagać obywatelom w potrzebie, a - w razie konieczności - rozwiązywać ewentualne spory, promując przy tym przestrzeganie prawa.
Zorganizowani przez władze miasta wolontariusze rozpoczną swoją służbę na ponad 2,5 tys. pekińskich osiedlach przed końcem 2011 roku.
Stowarzyszenia rodzinne we Francji nie zgadzają się na nowy program edukacji seksualnej.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.