Po zakończeniu walk w Libii rozwiązują się pierwsze oddziały sił powstańczych. Natomiast rozbrajanie ludności cywilnej potrwa jeszcze zapewne wiele miesięcy - pisze w środę agencja dpa.
Libijska gazeta "Al-Kurajna Al-Dżadida" informuje na swej stronie internetowej, że Czerwona Brygada - licząca 600 osób formacja z Misraty - zapowiedziała rozwiązanie się w piśmie do przywódcy Narodowej Rady Libijskiej Mustafy Dżalila. Broń tej formacji została już przekazana ministerstwu spraw wewnętrznych.
Czerwona Brygada walczyła z siłami Muammara Kadafiego w Misracie i w Trypolisie.
Dowódcy sił nowej Libii w Misracie zdecydowali ostatnio, że po tym mieście nie będą już poruszać uzbrojone pojazdy. Na ulicach nadal widać natomiast wielu ludzi z bronią palną. Tamtejszy oddział Narodowej Rady Libijskiej rozważa odkupywanie od mieszkańców broni, której używali w walkach przeciwko siłom reżimu Kadafiego. Jest też brane pod uwagę wydawanie cywilom zezwoleń na niektóre rodzaje broni.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.