Agnieszka Radwańska nie zdołała awansować do półfinału kończącego sezon turnieju WTA Championships (pula nagród 4,9 mln dolarów) w Stambule. Polska tenisistka przegrała z Czeszką Petrą Kvitovą 6:7 (4-7), 3:6 i zajęła trzecie miejsce w Grupie Czerwonej.
Pierwsze gemy były dość nerwowe po obydwu stronach siatki; zawodniczki chciały jak najszybciej złapać właściwy rytm uderzeń. To szczególnie ważne było dla Kvitovej, która stara się zawsze skracać maksymalnie wymiany i rozstrzygać je najdalej po trzech, czterech piłkach.
Jednak Czeszka, która już w czwartek zapewniła sobie awans do półfinału, nie była zbytnio skoncentrowana. Utrzymała swój serwis na 1:1, ale później oddała krakowiance cztery kolejne gemy.
Gdy Radwańska prowadziła 5:1 wydawało się, że jest bliska zdobycia wymarzonego seta, tymczasem nieoczekiwanie straciła wówczas swoje podanie. W miarę upływu czasu zagrania Czeszki były coraz skuteczniejsze. Dzięki temu zaczęła skrupulatnie odrabiać straty i wyrównała na 5:5, następnie na 6:6, doprowadzając do tie-breaka.
Decydującą rozgrywkę Polka rozpoczęła fatalnie, tracąc pierwsze cztery punkty. Wyszła co prawda na 3-4, a następnie 4-5, ale później przegrała dwie kolejne wymiany i seta po 55 minutach gry.
W drugim gemie drugiej partii Radwańska nieoczekiwanie pozwoliła się przełamać na 0:2, ale chwilę później odrobiła stratę i doprowadziła do wyrównania na 2:2 i na 3:3.
Bardzo zacięty był siódmy gem, w którym krakowianka nie wykorzystała dwóch "break pointów". To wyraźnie wytrąciło ją z równowagi i po chwili oddała swój serwis do zera. Przy stanie 3:5 i 15-40 Polka nie zdołała obronić pierwszego meczbola, gdy po godzinie i 42 minutach wyrzuciła piłkę z forhendu na aut.
Nigdy jeszcze Polce nie udało się pokonać Kvitovej, z którą poniosła dwie porażki w 2009 roku w hali na korcie twardym w Linzu i w czerwcu tego roku na trawiastej nawierzchni w Eeastbourne.
Radwańska po raz pierwszy jako pełnoprawna uczestniczka wystąpiła w mistrzostwach WTA Tour. W latach 2008-09 pojechała do Dauhy jako rezerwowa. W stolicy Kataru wychodziła do gry w ostatnich pojedynkach grupowych, zastępując kontuzjowane rywalki.
Za pierwszym razem pokonała Rosjankę Swietłanę Kuzniecową, a za drugim Białorusinkę Wiktorię Azarenkę. Za każde z tych zwycięstw otrzymała po 150 tys. dolarów i 200 punktów do rankingu.
W Stambule, gdzie turniej masters będzie gościć do 2013 roku, krakowianka przegrała we wtorek w trzech setach z Wozniacki, a w czwartek wygrała, również w trzech, ze Zwonariewą.
Występ w Grupie Czerwonej dał Radwańskiej 300 punktów do klasyfikacji tenisistek oraz premię w wysokości 225 tysięcy dolarów.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"