• mee...
    03.03.2018 14:52
    Tez bylem w szpitalu, tam na Polankach...ale siostra, ktora mnie widziala na izbie przyjec i widziala jak wychodzilem - zapytala; co przeskrobalem, ze Bog tak mnie doswiadczyl...skad siostra wie przelecialo mnie przez mysl i zrobilo sie radosnie...bo przeciez wiedzialem, ze to, ze ze szpitala wyszedlem...zawdzieczam Bogu. Tym bardziej, ze doswiadczylem smierci na lozku obok...
  • mee...
    03.03.2018 15:05
    Bog mnie doswiadczyl...gdy lezalem w szpitalu na intesywnej opiece, pewnego popoludnia przywieziono pacjeta i polozono na lozku obok...ten mezczyzna mimo, ze na intensywnej opiece podrywal siostry w sposob sprosny...uszy wiedly, przez usta moje nie przeszly by takie slowa, bylem w szoku - myslac, facet umiera I taki sprosny...rank gdy sie obudzilem lozko bylo puste, pytam siostre, siostra mowi pacjent umarl w mocy...grzeszymy nie tylko slowem, ale i czynem, I mysla...wydawalo mnie sie, ze bylem inny, a jednak lezalem na lozku obok...czyny odpadaja, a mysli nie pamietam...ale musialo byc cos na rzeczy.
Dyskusja zakończona.