San Joaquin, jedna z sześciu diecezji Kościoła episkopalnego Kalifornii zapowiedziała wczoraj decyzję opuszczenia macierzystej wspólnoty.
Decyzja zapadła większością głosów podczas dorocznego zgromadzenia w miejscowości Fresno i podyktowana została zbyt liberalnym podejściem Kościoła do kwestii praw homoseksualistów. Biskup diecezji, John-David Schofield oświadczył, że "od ponad dwudziestu lat obserwujemy, jak Kościół episkopalny Kalifornii oddala się od pierwotnych zasad". Tendencja ta rozpoczęła się w latach 70-tych, a w 2003 r. zdeklarowany homoseksualista został jednym z biskupów tego Kościoła. Doprowadziło to do odchodzenia wiernych z Kościoła episkopalnego. "Zdajemy sobie sprawę, że nasza decyzja potraktowana zostanie jak schizma, choć wycofanie się z pozycji, które zniekształcają słowo Boże powinno w istocie być uważane za prostowanie dróg" - dodał bp Schofield. Ostatnia zbiorowa decyzja o opuszczeniu Kościoła episkopalnego w USA miała miejsce w 1865 r. Kościół episkopalny, będący amerykańską i kanadyjską odmianą anglikanizmu, liczy w USA ponad 2,4 mln wiernych i dzieli się na 110 diecezji.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.