Bycie chrześcijaninem musi kosztować. To zawsze rezygnacja z wielu „okazji” do łatwych rozwiązań. Nie tylko w kwestiach małżeńskich.
Ukraina nie potrzebuje naszego mądrzenia się, co dla niej byłoby lepsze. Najwyraźniej sama wie, co ma robić.
Ostatnie wydarzenia w Kijowie mogą mieć poważne konsekwencje dla istniejących tam Kościołów. Pierwsze sygnały już się pojawiły.
Powinno nam zależeć na wspieraniu wszystkiego, co jest, bądź może być, podwaliną ewangelizacji.
Wydarzenia na Ukrainie napawają grozą, ale i nadzieją. Bo okazuje się, że zło końcu musi ustąpić przed miłością.
Skąd wzięły się kolejki do konfesjonałów w Wielkim Poście i Adwencie, i dlaczego ustawiają się akurat podczas rekolekcji parafialnych.
Piekło wdarło się na ukraiński Majdan i obserwujemy właśnie diabelski taniec nad Kijowem.
Można mieć usta wypchane górnolotnymi frazesami o ludzkich prawach, a jednocześnie bezwzględnie się im przeciwstawiać.
Odpowiedzialność to drugie imię wolności. Ważne, byśmy zawsze wybierali ku dobru. Ku Bogu. Od tego mamy sumienie.
Nie ma wątpliwości, że władza w Kościele jest potrzebna. Pytanie, jak powinna być sprawowana.