Bułgarscy posłowie "zapomnieli" o sobie

Bułgarscy posłowie zapomnieli zamrozić własne place oraz wynagrodzenia ministrów. Tłumaczyli się "nawałem pracy". Do zamrożenia zobowiązuje ich przyjęta na początku 2010 roku uchwała parlamentu.

Zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem płace posłów, członków rządu, prezydenta i wyższych urzędników mają być aktualizowane co kwartał na podstawie danych Instytutu Statystycznego o przeciętnym wynagrodzeniu w kraju. W 2010 roku postanowiono, że płace nie będą podnoszone, a parlament za każdym razem ma podejmować konkretną uchwałę.

Przed parlamentarną przerwą w grudniu ubiegłego roku tego jednak nie dokonano i w styczniu płace władz bułgarskich automatycznie wzrosły o 125-250 euro (250-500 lewów).

"Nie zdążyliśmy głosować o zamrożeniu, gdyż na porządku dziennym były inne wyjątkowo ważne projekty ustaw" - tłumaczył dziennikowi "Presa" Dymitar Gławczew, wiceprzewodniczący poselskiego klubu rządzącej partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii).

Na początku stycznia wicepremier i minister finansów Symeon Diankow zaproponował podniesienie płac prezydenta, premiera i ministrów o 100 procent. Propozycja spotkała się z powszechnym oburzeniem i została po cichu wycofana.

Bułgaria pod względem dochodów zajmuje ostatnie miejsce w UE. Dochody nie przekraczają 40 proc. unijnych. Emerytury są zamrożone od lipca 2009 roku. Mają być podniesione o 9,8 proc. od 1 kwietnia. Dla najniższych emerytur podwyżka ta będzie oznaczać dodatkowe 2,5 euro.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
9°C Wtorek
dzień
11°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
5°C Środa
rano
wiecej »