Wszyscy nie chcą wojny

KAI

publikacja 06.02.2003 06:45

Stanowczy sprzeciw wobec planów wojny w Iraku wyrazili zwierzchnicy Kościołów i wyznań chrześcijańskich w Europie. Stwierdza to wspólne oświadczenie, ogłoszone 5 lutego na zakończenie spotkania w Berlinie przez przedstawicieli Światowej Rady Kościołów (ŚRK), Konferencji Kościołów Europejskich (KEK), Krajowej Rady Kościołów Chrystusa z USA i Bliskowschodniej Rady Kościołów.

Potępiono w nim amerykańskie plany działań zbrojnych w Iraku oraz wezwano rząd tego kraju do zniszczenia wszystkich rodzajów broni masowego rażenia i umożliwienia inspektorom ONZ wypełnienia ich zadań kontrolnych. "Jako europejscy przywódcy kościelni, po konsultacjach z radami Kościołów USA i na Bliskim Wschodzie, pozostajemy w najwyższym stopniu zatroskani trwającymi nadal nawoływaniami do akcji wojskowej przeciw Irakowi przez rządy Stanów Zjednoczonych i niektórych państw europejskich" - stwierdza oświadczenie. "Jako ludzie wiary musimy się przeciwstawić wojnie i poszukiwać pokojowego rozwiązania konfliktu a jako ludzie Kościołów modlimy się o pokój i wolność, sprawiedliwość i bezpieczeństwo dla narodu Iraku i na całym Bliskim Wschodzie. Modlitwa ta zobowiązuje nas do tego, abyśmy byli narzędziami pokoju" - stwierdzili przywódcy religijni. Wyrazili ubolewanie, że najpotężniejsze państwa świata uważają wojnę za "możliwe do przyjęcia narzędzie polityki zagranicznej", przez co "powstaje międzynarodowa kultura strachu, zagrożenia i braku bezpieczeństwa". Zwrócili uwagę, że ewentualna "akcja zbrojna, zmierzająca do zmiany rządu suwerennego państwa, jest niemoralna i sprzeczna z Kartą Narodów Zjednoczonych". Zaapelowali do Rady Bezpieczeństwa o podtrzymanie zasad tejże Karty, które ściśle ograniczają korzystanie z siły zbrojnej oraz o powstrzymanie się od tworzenia negatywnych precedensów i obniżania progów dopuszczalności stosowania przemocy w celu rozwiązywania konfliktów międzynarodowych. Przypomniawszy, że wszyscy członkowie ONZ mają obowiązek stosowania się do jej rezolucji i rozwiązywania konfliktów środkami pokojowymi, uczestnicy spotkania wezwali rząd Iraku do zniszczenia wszystkich rodzajów broni masowej zagłady i zaprzestania związanych z tym badań i produkcji. Podkreślono, że władze tego kraju muszą w całej pełni współpracować z inspektorami ONZ oraz zapewnić pełne poszanowanie praw cywilnych, politycznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych wszystkim swym obywatelom. "Naród Iraku musi mieć nadzieję, że istnieją alternatywy zarówno dla dyktatury, jak i wojny" - stwierdza wspólne oświadczenie. Europejscy przywódcy religijni podkreślili też, że ponoszą odpowiedzialność moralną i duszpasterską w obliczu wyzwań ksenofobii we własnych krajach, jak i obaw krajów muzułmańskich, że tzw. chrześcijaństwo zachodnie wymierzone jest przeciw ich kulturze, religii i wartościom. Opowiedzieli się za współpracą z tymi krajami w dziedzinie pokoju, sprawiedliwości i godności ludzkiej. "Jest naszym duchowym obowiązkiem, wypływającym z miłości Boga do całej ludzkości, wystąpić przeciw wojnie w Iraku. Tym orędziem przesyłamy mocny znak solidarności i poparcia Kościołom w Iraku, na Bliskim Wschodzie i w Stanach Zjednoczonych. Modlimy się, aby Bóg kierował politykami, aby podejmowali oni decyzje oparte na uważnych przemyśleniach, zasadach moralnych i najwyższych standardach prawa. Wzywamy wszystkie Kościoły, aby przyłączyły się do nas w tym akcie świadectwa i modliły się o dodanie odwagi wszystkim narodom w walce o pokojowe rozwiązanie tego konfliktu" - zakończyli swój dokument przywódcy religijni z Europy. Oświadczenie podpisało 25 osób z krajów europejskich, a także z USA i Bliskiego Wschodu, wśród nich sekretarze generalni: ŚRK - dr. Konrad Raiser i KEK-u - dr Keith Clements, a poparli je Kościół Anglii, ekumeniczny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej i Ewangeliczny Kościół Hiszpanii.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona