Stolica Apostolska pomoże zakładnikom?

KAI

publikacja 26.05.2004 06:07

Istnieje duże prawdopodobieństwo uwolnienia trzech włoskich zakładników w Iraku - napisał 25 maja "Corierre della Sera". Od 12 kwietnia przetrzymują ich porywacze powiązani z irackimi bojówkami z Faludży. Według włoskiego dziennika, decydującą rolę miałyby tu odegrać pośrednictwo i współpraca władz włoskich z dyplomacją watykańską.

Na potwierdzenie tych słów pismo przytacza słowa przedstawiciela najwyższej rady irackich sunnitów szejka Baszara al-Faidiego, który na konferencji prasowej 24 maja w Iraku powiedział: "Według naszych danych są duże szanse na uwolnienie porwanych. Partnerem do rozmów jest w tej sprawie jednak nie rząd włoski, ale Watykan, który zawsze stał po stronie pokoju, jego przedstawiciele to osoby duchowne, a dla nas to bardzo ważne". "My możemy tylko przypominać naszym wiernym: nie zabijaj, ale obecna sytuacja w Iraku jest niezwykle skomplikowana" - stwierdził rzecznik sunnitów. Zwrócił uwagę, że "gdy Amerykanie przybyli do naszego kraju, rozdawali dzieciom czekolady, tymczasem dzisiaj prawie każde dziecko irackie rzuca w nich kamieniami, mówiąc, że gdy dorośnie, pomści poniżenie i upokorzenie swoich braci". "Niestety niepokoi nas fakt, że wzrasta obecnie liczba chętnych w walce z wojskami okupacyjnymi" - dodał szejk. Na pytanie, czy muzułmanie zamiast wojsk okupacyjnych zaakceptowaliby wojska rozjemcze wysłane z misją pokojową przez ONZ, rzecznik odpowiedział: "Bylibyśmy bardzo zadowoleni. Gdyby ONZ uchwaliła taką rezolucję, nasz naród z pewnością by ją przyjął, i to nie dlatego, że kochamy ONZ, ale raczej dlatego, że jesteśmy przeciw Amerykanom" - podkreślił szejk Baszar al-Faidi. Spośród 4 zakładników, porwanych na początku kwietnia, jednego zamordowano w brutalny sposób. Jan Paweł II kilkakrotnie wzywał o ich uwolnienie, pozostając w bliskiej łączności duchowej z porwanymi i ich rodzinami.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona