Zbawienie przyszło przez… posłuszeństwo
Zbawienie przyszło przez krzyż, to znaczy przez posłuszeństwo aż do śmierci. Stacja Drogi Krzyżowej z kaplicy Ojców Białych w Lublinie. Marek Piekara/GN

Zbawienie przyszło przez… posłuszeństwo

Komentarzy: 4

Andrzej Macura

publikacja 20.03.2013 14:51

Garść uwag do czytań na Niedzielę Palmową roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.

5. W praktyce

Tematów które można by rozważyć jest cała masa, gdyż opowieść o ukrzyżowaniu Jezusa jest bardzo bogata w treści. Może tylko parę..

  • Nasze posłuszeństwo wobec Ojca. Łatwe, kiedy nie tylko nie boli, ale jeszcze przynosi splendor. Podobno jednak wcześniej czy później zawsze musi napotkać krzyż. Chrześcijanin w obliczu trudności nie powinien rezygnować z posłuszeństwa Ojcu. Pobożna gadka? Niekoniecznie. Chodzi np. budowanie relacji w rodzinie. Tam łatwo o wzajemne zranienie się. Nigdy nie wolno rezygnować z zasad ewangelicznych. Czyli z szacunku dla człowieka. Albo w pracy, zwłaszcza gdy rodzą się w niej konflikty i istnieje pokusa rozwiązań skutecznych, ale godzących w godność bliźniego.  Albo w życiu społecznym. Żaden, nawet najbardziej szlachetny cel nie uświęca środków….
     
  • Uprzedzenia. Dość powszechnym zjawiskiem w naszym życiu publicznym stało się w ostatnich czasach łatwe wydawanie sądów. Nie ma próby wgłębienia się w sprawę, zrozumienia adwersarzy.  Jak w przypadku Jezusa, wyrok został wydany. I tylko czyha się na preteksty, drobiazgi, które utwierdzają w z góry przyjętych założeniach. A gdy ktoś próbuje się tym uprzedzeniom dokładniej przyjrzeć, rozważyć roztropnie za i przeciw, podnosi się krzyk.
     
  • Święty spokój. To o Piłacie. Nie znalazł winy w Jezusie. Sam to powiedział. Ale żeby zadowolić tłum, skazał Go. Czy należy dla świętego spokoju godzić się na rzeczy złe? Na przykład na upolitycznianie Kościoła? Albo na przywileje niektórych grup społecznych, za które płacić musi reszta?

 

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 4 z 4 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..