Ks. Twardowski odszedł do Pana

a./www.znak.com.pl

publikacja 18.01.2006 21:09

W Warszawie zmarł ksiądz Jan Twardowski, duszpasterz i poeta. Miał 90 lat.

Ks. Jan Twardowski, ur. w 1915 r, poeta - odnowiciel liryki religijnej. Współredaktor pisma młodzieży szkolnej "Kuźnica Młodych" (1931-1936), żołnierz AK, uczestnik powstania warszawskiego. Po studiach polonistycznych na UW i ukończeniu warszawskiego seminarium duchownego przyjął święcenia kapłańskie w 1948 r. Po wojnie pracował wśród dzieci upośledzonych. Wieloletni rektor kościoła Sióstr Wizytek w Warszawie. Znaki ufności (1970,1971 ) były bestsellerem, wszystkie inne książki księdza poety również należą do najchętniej czytanych książek poetyckich. A były to: Zeszyt w kratkę (1973,1978,1995), Niebieskie okulary (1980, 1998), Spóźnione kukanie (1996). W pięknej szacie graficznej, z artystycznymi fotografiami Piotra Cieśli ukazywały się małe książki poetyckie Krzyżyk na drogę (1994), Sześć pór roku (1995), Litania polska (1995). Rekordy popularności bije pełen anegdot, refleksji i wspomnień niecodzienny, czyli niezwykły, nie co dzień pisany Niecodziennik wtóry (1995). Ostatnio ukazały się też: Najnowszy zeszyt w kratkę (1997), Niecodziennik cały (2000) oraz wydane po raz kolejny, tym razem w jednym tomie Znaki ufności. Niebieskie okulary (2000).

Śpieszmy się

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dzwięk troche niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widziec naprawde zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzec kochamy wciąż za mało i stale za późno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a bedziesz tak jak delfin łagodny i mocny Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą ks. Jan Twardowski
Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona