publikacja 22.02.2006 12:06
Metropolita krakowski abp Stanisław Dziwisz, wieloletni osobisty sekretarz Jana Pawła II został przez Benedykta XVI włączony do kolegium kardynalskiego.
Uwielbia dawać. Polskie media informowały o komputerach, które podarował szkole w swej rodzinnej miejscowości. Jednak większość jego darów jest anonimowa. Jest wiceprzewodniczącym Rady Administracyjnej Fundacji Jana Pawła II w Rzymie. Polski watykanista Marek Lehnert opowiedział niedawno, jak kiedyś, tuż przed Bożym Narodzeniem, osobisty sekretarz Jana Pawła II czekał na niego ze skrzynką wybornego wina, które ktoś przekazał Papieżowi. „Przecież sami tego nie wypijemy” – powiedział z uśmiechem. Wiadomo, że lubi chodzić po górach, że sporo jeździł na nartach, gdy mu zdrowie na to pozwalało. Żadne plotkarskie gazety nie podają, jaka jest jego ulubiona potrawa. Wydany przez KAI leksykon „Kto jest kim w Kościele” nie podaje, jakie jest jego hobby. Wymienia tylko ulubione lektury – z dziedziny historii. Dziennikarze, którzy koniecznie szukali jakiejś jego słabości, twierdzą, że pali papierosy, ale nikt nigdy publicznie go z papierosem nie widział. Od grobu Piotra do Stanisława O tym, że abp Stanisław Dziwisz ma zostać metropolitą krakowskim, włoskie gazety pisały już trzy lata temu. Potem wielokrotnie tę informację powtarzały, także po śmierci Jana Pawła II. Kard. Franciszek Macharski wiadomość o mianowaniu jego następcy przyjął z wielką radością i nazwał ją „prezentem od Ojca Świętego”. Powiedział, że właśnie takiej decyzji oczekiwał. Po swojej nominacji abp Dziwisz nie unikał dziennikarzy. Ale niewiele mówił o sobie. Mówił o odpowiedzialności, którą podejmuje, mówił, że chciałby być przyjęty nie „tak samo, lecz podobnie” jak Karol Wojtyła. I znów mówił o Janie Pawle II. Do swych diecezjan napisał list, w którym podkreślił: „Jestem świadomy wielkiej odpowiedzialności i ogromu dziedzictwa, które niesie w sobie Kościół krakowski od czasów św. Stanisława, biskupa i męczennika, aż po ostatnie chwile wielkiego pontyfikatu papieża z Krakowa Jana Pawła II”. A na falach Radia Watykańskiego snuł wspomnienia z czasów seminaryjnych, gdy bp Karol Wojtyła wybierał się na pierwszą sesję Soboru Watykańskiego II i mówił, że udając się od grobu św. Stanisława do grobu św. Piotra, zabiera ze sobą Kościół krakowski: „Wspomnienia tamtego wydarzenia ożyły na nowo w mym sercu dziś, kiedy mam wrócić do Krakowa, chociaż tak bardzo zmieniły się okoliczności. Zostałem posłany od grobu św. Piotra do grobu św. Stanisława. Ufam głęboko, że w tej podróży będzie mi towarzyszył Ojciec Święty Jan Paweł II, że nie będę sam, ale z Nim, gdyż On serce swoje zostawił w Krakowie. Chciałbym bardzo, aby Kraków i diecezja przyjęły mnie jako wiernego świadka umiłowanego Ojca Świętego. O to dziś modliłem się przy Jego grobie”. Będzie drugim Stanisławem kierującym Kościołem krakowskim w jego ponadtysiącletniej historii. Dołączył do grona naprawdę wielkich postaci.
Abp Stanisław Dziwisz kardynałem