Protesty nie pomogły

Mimo licznych protestów, w tym miejscowej kurii, przez centrum Poznania przeszedł w sobotę po południu tzw. Marsz Równości z udziałem m.in. homoseksualistów.

Przebieg marszu próbowali zakłócić młodzi członkowie Narodowego Odrodzenia Polski oraz pseudokibice. Około pięciuset uczestników marszu, wśród których obok gejów i lesbijek byli też członkowie środowisk ekologicznych, pacyfistycznych oraz anarchiści, wyruszyło z Placu Adama Mickiewicza nieopodal Poznańskich Krzyży upamiętniających zabitych w 1956 roku uczestników antykomunistycznego protestu. Eskortowani przez policję demonstranci przemaszerowali na znajdujący się w samym centrum miasta Plac Wolności. Przez całą drogę manifestujący skandowali: "Nie ma demokracji bez tolerancji" oraz "Chcemy równości", a na transparentach i plakatach mieli wypisane hasła: "Stop przemocy wobec lesbijek i gejów", "Jeśli twoje dziecko jest homoseksualne nie pozwól go ukrzyżować", a także: "Nie ma wojny w imię pokoju" i "Solidarność naszą bronią". Wzdłuż trasy przemarszu zgromadziły się grupki przechodniów oraz przeciwnicy manifestacji, którzy pokazywali w stronę uczestników Marszu Równości obsceniczne gesty oraz wykrzykiwali: "Zboczeńcy", "Nie oddamy wam Poznania", "Zdrowa rodzina - chłopak i dziewczyna", a także hasła faszystowskie i niecenzuralne słowa. Na Placu Wolności kilkudziesięcioosobowa grupa głównie nastoletnich pseudokibiców stanęła na płycie upamiętniającej miejsce żołnierskiej przysięgi złożoną przez powstańców wielkopolskich w 1919 roku. Przeciwnicy marszu skandowali: "Nie wejdziecie na ten pomnik" i odśpiewali hymn narodowy. "Przyszedłem, żeby bronić tego miejsca przed zbezczeszczeniem. Niech idą ściskać się nad Wartę albo na lotnisko, ale nie w środku miasta" - mówił wyraźnie zdenerwowany Henryk Lisiak, emeryt i syn powstańca wielkopolskiego, który razem z pseudokibicami okupował płytę upamiętniającą przysięgę żołnierzy sprzed 87 lat. Dwa dni temu przeciwko "Marszowi Równości" zaprotestowała Kuria Metropolitalna w Poznaniu. "Prawo do wolności wyrażania myśli, zapisane w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, nie może jednocześnie być prawem do obrażania uczuć religijnych osób wierzących" - napisał w oświadczeniu rzecznik kurii, ksiądz doktor Maciej Szczepaniak. Kuria zwróciła uwagę, że "marsze równości, próbując wywrzeć presję na opinię publiczną, starają się doprowadzić do akceptacji błędnego przekonania, że czyny homoseksualne nie posiadają żadnego negatywnego wydźwięku moralnego". Za "niepokojące" ksiądz Szczepaniak uznał również wydanie zgody na rozpoczęcie marszu na Placu Adama Mickiewicza z uwagi na związek tego miejsca z krwawymi wydarzeniami 1956 roku oraz z papieżem Janem Pawłem II, który w 1997 roku modlił się u stóp Poznańskich Krzyży. Przeciwko wyborowi miejsca na rozpoczęcie marszu protestowali też kombatanci Poznańskiego Czerwca 1956. Zaś prezydent miasta, Ryszard Grobelny pomysł, by marsz wyruszył spod Poznańskich Krzyży uznał za "niefortunny".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
16°C Piątek
dzień
wiecej »