GN: Sakrament do śmierci

GN: Sakrament do śmierci

GOSC.PL

publikacja 07.08.2013 14:55

Złe i nazbyt skrótowe przetłumaczenie słów papieża w kwestii dostępu do sakramentów osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach, wprowadziło spore zamieszanie

W mediach pojawiły się informacje, że papież chce zrewidować nierozerwalność małżeństwa. W najnowszym „Gościu” Ewa Czaczkowska przypomina, że w Polsce każdego roku rozwodzi się ok. 60 tys. par, czyli jedna trzecia zawieranych małżeństw. Część z nich ubiega się o stwierdzenie nieważności małżeństwa przez Kościół. Liczba wniosków składanych w tej sprawie w kościelnych sądach wzrasta z roku na rok. Czaczkowska pisze, że m.in. z tego powodu przyszły synod biskupów zostanie poświęcony duszpasterstwu małżeństw. Poza ty w najnowszym "Gościu":

Ułomna propozycja [Andrzej Grajewski]

„Przedstawiony przez min. Michała Boniego projekt ustawy likwidującej Fundusz Kościelny i wprowadzającej system dobrowolnego odpisu podatkowego zawiera tak wiele złych rozwiązań, że w tej wersji powinien zostać odrzucony przez stronę kościelną” – alarmuje w najnowszym „Gościu” Andrzej Grajewski. Projekt ustawy, od ponad roku negocjowany ze stroną kościelną, zakłada likwidację Funduszu Kościelnego i wprowadza możliwość dobrowolnego odpisu podatkowego w wysokości 0,5 proc. na rzecz Kościołów i innych związków wyznaniowych. Niestety, projekt ten nie uwzględnia szeregu zastrzeżeń, które eksperci Kościoła katolickiego w czerwcu br. przedstawili do tej ustawy. „Do konsultacji społecznej trafił więc projekt jednostronny” – pisze Grajewski.

Wszystkie moje dzieci [rozmowa z Szymonem Hołownią]

„Trafiłem do Zambii jakieś trzy lata temu, przez dziennikarską ciekawość. Mój kolega, ks. Kazimierz Sowa, jeździł po Afryce z kolegą misjonarzem, i ten zawiózł go do Kasisi. Kazek opowiadał o tym miejscu, jak świetnie jest zorganizowane, więc poszedłem za impulsem i zadzwoniłem do sióstr, że też chcę przyjechać i zobaczyć” – opowiada Szymon Hołownia o domu dziecka w Kasisi koło Lusaki, stolicy Zambii, który prowadzą siostry ze zgromadzenia służebniczek starowiejskich. Kilka sióstr opiekuje się 250 dziećmi, z których znaczna część ma HIV lub AIDS. Hołownia opowiada o ogromnych potrzebach ośrodka, a także o swoim zaangażowaniu w jego utrzymanie. Pytany dlaczego kilka razy w roku lata do Afryki, by ciężko pracować? – odpowiada:Egoizm. Ja po prostu już wiem, że oni znacznie więcej mi dają niż ja im. Więc jeżdżę, żeby po prostu garściami od nich brać”.

Święty z sofijskiej stolicy [Artur Nowaczewski]

U wejścia do cerkwi w stolicy Bułgarii prawie stuletni staruszek kwestuje na rzecz renowacji starych świątyń. Znany jako Dziadzio Dobry nie jest żebrakiem, ale człowiekiem żyjącym w opinii świętości. Jest obecnie jednym z największych autorytetów moralnych w Bułgarii. Ludzie traktują go z szacunkiem i życzliwością. Nic nie zachowuje dla siebie. Choć żyje w skrajnym ubóstwie jest najhojniejszym darczyńcą na rzecz soboru św. Aleksandra Newskiego w Sofii. Zbierając do kubka drobne, bułgarskie grosze w 2009 r. przekazał na ten cel prawie 20 tys. euro. Postawa tego człowieka oddziałuje na bułgarską społeczność. Dziadzio Dobry staje się ucieleśnieniem bezinteresownej dobroci.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona