Turecka policja zatrzymała w sobotę w Ankarze 150 nauczycieli - uczestników protestu przeciwko prowadzonej przez rząd przymusowej islamizacji oświaty. Policja zaatakowała demonstrantów, używając armatek wodnych i gazu łzawiącego.
Uczestnicy protestu, członkowie tureckiego związku zawodowego nauczycieli Egitim-Is demonstrowali na placu Tandogan w stolicy kraju przeciwko wprowadzeniu obowiązkowych lekcji religii islamskiej oraz przeciwko niskim zarobkom.
Jak napisał dziennik "Daily Hurriyet", policja przypuściła brutalny atak na nauczycieli, gdy ci próbowali przejść w pochodzie na główny plac Ankary, Kizilay.
Wśród zatrzymanych jest przewodniczący związku nauczycieli Veli Demir.
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.