publikacja 06.09.2015 23:44
Katolicy z obu stron Olzy ze swoimi biskupami - Františkiem Lobkowiczem z diecezji ostrawsko-opawskiej oraz biskupami bielsko-żywieckimi: Romanem Pindlem i Tadeuszem Rakoczym spotkali się w Cieszynie - ku czci św. Melchiora Grodzieckiego.
W tym roku minęło 20 lat od kanonizacji św. Melchiora Grodzieckiego - męczennika z czasów Wojny Trzydziestoletniej - a ty samym odnowienia tradycji uroczystości odpustowych ku jego czci w Cieszynie. To właśnie od tego czasu – mimo istniejącej jeszcze granicy - katolicy obu diecezji na nowo zaczęli się spotykać raz po polskiej raz po czeskiej stronie miasta na początku września, by razem dziękować Bogu za urodzonego w Cieszynie świętego.
Natomiast pierwsza melchiorowa procesja odbyła się w 1905 r., (kiedy Cieszyn był jeszcze miastem niepodzielonym), po beatyfikacji trzech kapłanów - Męczenników Koszyckich: Melchiora Grodzieckiego, Chorwata Marka Kriża i Węgra Stefana Pongracza.
Uczniowie katolickich szkół Cieszyna, którym patronuje św. Melchior także wzięli udział w uroczystościach ku czci swojego patrona
Urszula Rogólska /Foto Gość
Po nabożeństwach w kościołach św. Marii Magdaleny w Cieszynie polskim i Najświętszego Serca Pana Jezusa w Czeskim Cieszynie, wyruszyły procesje wiernych z orkiestrami na Most Przyjaźni. Nie zabrakło kapłanów z całego Podbeskidzia, władz samorządowych Cieszyna i powiatu cieszyńskiego, kleryków, sióstr zakonnych, gimnazjalistów, licealistów i nauczycieli z katolickich szkół w Cieszynie, noszących imię św. Melchiora.
Na uroczystościach jak zawsze byli również bielsko-żywieccy klerycy
Urszula Rogólska /Foto Gość
Witając wszystkich uczestników uroczystości - wyróżniając tych, którzy przybyli w swoich strojach regionalnych - bp Roman Pindel podkreślił, że życie św. Melchiora było przekraczaniem granic, które dzielą kultury, języki i ludzkie serca.