Prezydent nie odwołał KRRiT
Lech Kaczyński Henryk Przondziono/Agencja GN

Prezydent nie odwołał KRRiT

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 25.09.2009 20:03

Motywując swoją decyzję prezydent uznał, że przerwanie kadencji KRRiT znacząco oddaliłoby perspektywę stabilizacji funkcjonowania nadawców publicznych oraz pogłębiłoby "panujący chaos" - czytamy w komunikacie prezydenckiej kancelarii. L. Kaczyński przyznał jednocześnie, że "działania naprawcze, jakie próbowali podejmować przewodniczący i członkowie Krajowej Rady, przez dłuższy czas nie przynosiły efektów stabilizujących sytuację w mediach publicznych, co budziło zastrzeżenia".

Decyzja prezydenta o nieprzerwaniu kadencji KRRiT to stracona szansa by media publiczne zbudować na nowo - ocenia prof. Wiesław Godzic, medioznawca z warszawskiej Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Ekspert ds. mediów Andrzej Zarębski podkreślił, że to polityczne ryzyko prezydenta, który legitymizuje tym samym sojusz PiS i Lewicy we władzach publicznych mediów.

"To smutne i przykre. Liczyłem, że prezydent da szansę, by media publiczne zbudować na nowo. Liczyłem, że jakiś doradca prezydenta spowoduje jednak decyzję pozwalającą to osiągnąć. Szansa została jednak stracona" - powiedział PAP prof. Godzic.

Odnosząc się do argumentu o możliwości pogłębienia chaosu w mediach, ekspert ocenił, że mogło być inaczej. "Gdyby zdecydował się nie przedłużać kadencji rady, mielibyśmy niezwykle interesującą szansę odświeżenia składu mediów publicznych i nowe otwarcie" - powiedział prof. Godzic.

Inny ekspert, sekretarz KRRiT pierwszej kadencji Andrzej Zarębski podkreślił, że przyjęcie sprawozdania Rady "oznacza aprobatę prezydenta dla działań rady także w sprawie powołania przez nią nowych rad nadzorczych Polskiego Radia i TVP, które z kolei dokonały zmian w zarządach tych spółek".

Jego zdaniem, to decyzja polityczna, bo po odrzuceniu sprawozdań KRRiT przez Sejm i Senat prezydent miał klucz do rozwiązania Rady lub jej pozostawienia. "I wybrał jak wybrał - podejmując polityczne ryzyko legitymizacji sojuszu PiS i Lewicy we władzach mediów publicznych" - zaznaczył.

Zarazem Zarębski zwrócił uwagę, że działań KRRiT tej kadencji nie można potępiać w całości, bo na pochwałę zasługuje aktywność szefa Rady Witolda Kołodziejskiego w dziedzinie cyfryzacji. "W porozumieniu z Urzędem Komunikacji Elektronicznej i mimo braku strategii państwa te procesy zostały uruchomione" - podkreślił.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona