ONZ: Jest rezolucja ws. osiedli żydowskich

Rada Bezpieczeństwa ONZ po wstrzymaniu się od głosu przez USA przyjęła w piątek rezolucję domagającą się od Izraela wstrzymania budowy osiedli na okupowanych terytoriach palestyńskich.

W rezolucji żąda się od Izraela "natychmiastowego i całkowitego wstrzymania budowy nowych osiedli na okupowanych terenach palestyńskich, w tym w Jerozolimie Wschodniej". Podkreślono w niej, że osiedla żydowskie są "pozbawione mocy prawnej i stanowią rażące pogwałcenie prawa międzynarodowego".

Ambasador USA przy ONZ Samantha Power tłumaczyła wstrzymanie się jej kraju od głosu podczas głosowania w Radzie Bezpieczeństwa, mówiąc, że rezolucja ta jest zgodna z amerykańską polityką. Dodała, że "budowa dalszych osiedli poważnie osłabi bezpieczeństwo Izraela". Do tej pory USA, choć sprzeciwiały się budowie nowych osiedli, nigdy nie poparły działań godzących w interesy państwa żydowskiego. W 2011 roku, gdy w Radzie Bezpieczeństwa próbowano przeforsować rezolucję potępiającą osadnictwo na Zachodnim Brzegu, przedstawiciel USA w Radzie skorzystał z prawa weta.

Izraelski minister energetyki Juwal Szteinic powiedział po głosowaniu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że Stany Zjednoczone "opuściły Izrael". "To nie jest rezolucja przeciwko osiedlom, to jest antyizraelska rezolucja, przeciwko Żydom i państwu Żydów. Stany Zjednoczone po prostu opuściły swego jedynego przyjaciela na Bliski Wschodzie" - oświadczył. Izrael zadeklarował, że nie zastosuje się do uchwalonej w piątek przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji żądającej od niego wstrzymania budowy osiedli na okupowanych terenach palestyńskich. "Izrael odrzuca tę haniebną antyizraelską rezolucję ONZ i nie będzie przestrzegał jej warunków" - głosi oświadczenie biura premiera Benjamina Netanjahu.

Nabil Abu Rudeina, rzecznik prasowy palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa, określił rezolucję Rady Bezpieczeństwa jako "wielki policzek" dla Izraela. "Jest to jednogłośne potępienie kolonizacji i silne poparcie dla rozwiązania kwestii dwóch państw (Izraela i Palestyny)" - dodał. Szef negocjatorów palestyńskich Saeb Erekat po piątkowym głosowaniu powiedział agencji Reutera, że był to "dzień zwycięstwa prawa międzynarodowego, cywilizowanego języka i negocjacji oraz całkowite odrzucenie ekstremistycznych sił w Izraelu".

Amerykański prezydent elekt Donald Trump napisał na Twitterze, komentując głosowanie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że "po 20 stycznia wszystko będzie inaczej". Trump nalegał, aby USA zgłosiły weto w sprawie rezolucji. Jak pisze AFP, dla Izraela było jasne, że przed przekazaniem władzy Trumpowi, którego jedną z obietnic w kampanii było uznanie Jerozolimy za "niepodzielną stolicę Izraela", ekipa Baracka Obamy nie ma zamiaru wykorzystać swego prawa weta w głosowaniu nad rezolucją w sprawie osiedli żydowskich.

Decyzję skomentował również Biały Dom, oświadczając, że budowa kolejnych osiedli żydowskich zagroziłaby rozwiązaniu polegającemu na istnieniu dwóch państw. "Nie mogliśmy z czystym sumieniem zawetować rezolucji wyrażającej zaniepokojenie trendami, które naruszają fundamenty dla rozwiązania polegającego na istnieniu dwóch państw (izraelskiego i palestyńskiego)" - powiedział podczas konferencji prasowej Ben Rhodes, doradca Baracka Obamy ds. bezpieczeństwa.

Jak podkreślił w oświadczeniu sekretarz stanu USA John Kerry, Stany Zjednoczone nie zgadzają się z każdym aspektem rezolucji. Dokument ten jednak "słusznie potępia przemoc, podburzanie oraz akcję osiedleńczą, jak również wzywa obie strony do podjęcia konstruktywnych działań, by odwrócić obecne trendy i przybliżyć perspektywę rozwiązania opartego na koncepcji dwóch państw".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12°C Czwartek
wieczór
9°C Piątek
noc
6°C Piątek
rano
14°C Piątek
dzień
wiecej »