W sprawie islamu musimy mówić „uwaga!”
Kard. Duka HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość

W sprawie islamu musimy mówić „uwaga!”

Brak komentarzy: 0
RADIO WATYKAŃSKIE

publikacja 04.04.2017 23:45

Kościoły w naszej części świata mają szczególną odpowiedzialność za ostrzeganie Zachodu przed islamem – uważa kard. Dominik Duka.

W wywiadzie dla słowackiego dziennika Postoj przypomniał on, że mieszkańcy tej części Europy od średniowiecza aż do XIX w. mieli bezpośredni kontakt z wyznawcami islamu. „Przed bitwą pod Wiedniem franciszkański kaznodzieja mówił, że jeśli nie zwyciężymy, będziemy niewolnikami. Wiedział, co mówi. I to jest nasze doświadczenie” – stwierdził praski arcybiskup. Dodał zarazem, że w ostatnich czasach jesteśmy też bogatsi o to, co przeżyły nasze kraje za panowania nazizmu i komunizmu. Zachód nie doświadczył tego w takiej mierze, co my, i dlatego naszym obowiązkiem jest mu pomóc.

Kard. Duka zaznaczył też, że na Zachodzie nie można się już wypowiadać otwarcie na temat islamu. Tamtejsi politycy są „zakładnikami” sytuacji, jaka zapanowała w tych krajach. Muzułmanie są tam już niekiedy od trzech pokoleń, a nie udało się doprowadzić do ich integracji. Politycy muszą się zachowywać w taki sposób, by nie powodowali dodatkowych napięć. „Dlatego twierdzę, że w pewnym stopniu są zakładnikami. Naszym głębokim moralnym obowiązkiem jest mówić „uwaga!”, także w ramach Kościoła” – stwierdził przewodniczący Episkopatu Czech.

W wywiadzie dla słowackiego dziennika Postoj podjęto też kwestię adhortacji Amoris laetitia, a konkretnie faktu, że w wytycznych wydanych przez poszczególnych biskupów i całe episkopatu spotykamy się z różnymi i sprzecznymi ze sobą interpretacjami tego dokumentu. Kard. Duka przyznał, że sam zwrócił się w tej sprawie do stosownych urzędów Stolicy Apostolskiej i pytał się, co ma z tym zrobić. „Otrzymałem odpowiedź, że nie będą reagować na każde z tych wytycznych, ale poczekają, jak się rozwinie sytuacja i potem zajmą stanowisko względem tego wszystkiego i wydadzą odpowiednie wskazania” – powiedział Prymas Czech.

On sam przyznał, że w szczególnej sytuacji, kiedy na przykład ważne małżeństwo się rozpadło na skutek przemocy, a w drugim związku są dzieci i ze względu na ich dobro ten związek się zachowuje, to spowiednik może dopuścić takich ludzi do Komunii, jeśli zadeklarują, że będą się starali zachować czystość.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona