Wyszli na obiad z papieżem i ślad po nich zaginął. Dwaj więźniowie, biorący udział w niedzielę 1 października w obiedzie z Franciszkiem w czasie jego wizyty w Bolonii, zbiegli z bazyliki św. Petroniusza, gdzie odbywało się to spotkanie i przepadli bez wieści.
Na obiad zaproszono około tysiąca osób, głównie bezdomnych i podopiecznych miejscowej Caritas oraz innych organizacji dobroczynnych. Było też dwudziestu więźniów z zakładu karnego w Castelfranco Emilia koło Modeny, wśród nich dwaj mężczyźni odbywający łagodny wyrok, którzy znani jednak byli ze skłonności do ucieczki. Nie zasiedli oni do stołu wraz z papieżem Franciszkiem, lecz od razu oddalili się z miejsca spotkania.
Sprawa wyszła na jaw po wizycie policji w kurii biskupiej, która była organizatorem obiadu w bolońskiej bazylice.
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?