Agata i Maciej Kóskowie na skoczowskiej randce
Agata i Maciej Kóskowie na skoczowskiej randce
Urszula Rogólska /Foto Gość

Jeśli jest sobota, to mamy randkę

Brak komentarzy: 0

Urszula Rogólska

publikacja 17.10.2017 20:51

Wiosną tego roku małżeństwa randkowały pod dachem parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie po raz pierwszy. Nie wszyscy się zmieścili. Chętnych było tak wielu, że... właśnie ruszyła druga edycja spotkań!

Spotkania zakończy 25 listopada wspólna Eucharystia z odnowieniem przysięgi małżeńskiej. Dopełnieniem randki jest sobotnio-niedzielny wyjazd (nieobowiązkowy, ale bardzo polecany!).

Bożena i Sławomir Machałowie przyjechali na randkę z Pogórza: - To nasza pierwsza randka po latach. Mamy już dorosłe dzieci, więc postanowiliśmy teraz zrobić coś dla siebie, przypomnieć sobie, jak to było na naszych pierwszych randkach, dowiedzieć się o czymś, co być może nam wtedy umknęło, albo o czym warto sobie przypomnieć na nowo, już w małżeństwie.

Gabrysi i Damianowi Króliczkom z Cieszyna o randce powiedzieli znajomi. - Byli bardzo zadowoleni. Mówili, że podejmowane tu tematy są bardzo bliskie małżeństwu, że pomagają w rozwiązywaniu różnych problemów i wątpliwości, że są świetni prowadzący. A co więcej - znajomi wciąż się spotykają z uczestnikami poprzedniej edycji! Stwierdziliśmy, że warto coś zrobić dla siebie, odnowić pozytywne uczucia, zbliżyć się do siebie. Jesteśmy 13 lat po ślubie, mamy 11-letniego syna. Randka to taki przerywnik w ciągu całego tygodnia, kiedy koncentrujemy się na problemach: praca, dom, szkoła, odrabianie lekcji.

Bożena i Sławomir Machałowie przyjeżdżają randkować z Pogórza

Bożena i Sławomir Machałowie przyjeżdżają randkować z Pogórza
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Żona bardzo chciała tu przyjść, a że kocham żonę - nie miałem wyjścia - śmieje się Maciej Kóska ze Skoczowa - mąż Agaty. A już zgodnie razem podkreślają: - Pomyśleliśmy, że to fajny pomysł. Mamy czwórkę dzieci. Dawno nie spędzaliśmy czasu tylko we dwoje, więc stwierdziliśmy: spróbujemy wyjść bez dzieci. Dla nas to trochę wyzwanie. Najstarsza córka zajmuje się najmłodszą - nigdy tego samodzielnie nie robiła, ale świetnie daje sobie radę. A my - jak przed laty - randkujemy sami!

Ale to jeszcze nie wszystko. Pary z pierwszej edycji stwierdziły, że nie wyobrażają sobie, żeby randkowanie się skończyło, i chcą kontynuować spotkania. Mendrochowie znaleźli salomonowe rozwiązanie: małżeństwa, które uczestniczą w randce po raz pierwszy, spotykają się co tydzień w soboty o 19.00, zaś te, które ukończyły poprzednią edycję - raz w miesiącu.

- W ankietach, jakie przeprowadziliśmy po pierwszej edycji, nasi uczestnicy napisali, co jeszcze ich interesuje. Na tej podstawie opracowaliśmy tematy comiesięcznych spotkań - tłumaczy Basia. - Będzie między innymi o błogosławieństwie w pracy (to w kategorii finansów), będzie jeszcze o seksie w małżeństwie, będzie o sprawach związanych z wychowywaniem dzieci, relacjami z dziećmi dojrzewającymi, dorosłymi i z teściami.

Najbliższe edycje "Przystań(cie) w drodze":

  • w  Krakowie - start 20 października od 20.00 do 22.00
  • w Żywcu, w konkatedrze Narodzenia NMP - start 9 lutego od 19.00 do 21.00

Szczegóły i zapisy na: przystanciewdrodze.pl

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona