Zasłona demokracji

Komentarzy: 6

Beata Zajączkowska Beata Zajączkowska

publikacja 21.05.2010 11:28

Zasłaniająca twarz muzułmańska burka uderza w podstawy demokracji, tej samej w imię której w telewizji reklamuje się aborcję.

Najlepsze scenariusze pisze ponoć życie. Trudno się z tym nie zgodzić patrząc na zmieniające się ostatnio oblicze Europy. Europy, która oczywiście ma różne twarze. I tak we Francji już od lat trudno spotkać na ulicy zakonnice. Nie żeby nagle zniknęły, tyle, że w imię świeckości państwa nie powinny razić w oczy swoimi welonami, które jakoś nie współgrają z republikańskimi zasadami wolności, równości i sprawiedliwości. Więc welon do szafy.

Wcześniej w imię tych samych zasad ze szkół zniknęły islamskie chusty, żydowskie jarmułki, turbany Sikhów, zbyt duże krzyże i to wszystko, co wyrażałoby przekonania religijne właściciela. Teraz ten sam los czeka muzułmańskie burki (strój zupełnie zasłaniający kobietę poza kratką na wysokości oczu) i nikaby (przysłaniające twarz poniżej oczu). Jak stwierdził rzecznik francuskiego rządu zupełny zakaz zasłaniania twarzy inspirowany był „chęcią obrony praw kobiet i wartości republikańskich”. Decyzja, która podzieliła francuskie społeczeństwo nie jest - jak mówi ten sam rzecznik - problemem religijnym, lecz obroną godności kobiet. Cóż to za demokracja, która nie toleruje inności, wymazuje wszystko to, co narusza „neutralność” i w imię tolerancji promuje inne wartości?

Niewątpliwie wartością demokracji jest prawo do zabijanie dzieci, skoro w brytyjskiej telewizji ma pojawić się reklama aborcji. Argument za rozpoczęciem kampanii reklamowej dosłownie zwala z nóg: „Chcemy, żeby aborcja przestała być tabu i stała się normalną częścią higieny seksualnej brytyjskich kobiet”. Tak akcję dla Rzeczpospolitej argumentowała Anne Quesney z organizacji Marie Stopes, która trudni się przerywaniem ciąży. A że nie jest to problem tylko brytyjski świadczy fakt, że - jak mówi - reklama skierowana jest też do Polek, zarówno tych na Wyspach jak i w kraju. Pomiędzy reklamami proszków do prania i luksusowych samochodów obejrzeć będziemy mogli zachętę do zabijania. Świat się kończy. Czy następnym krokiem będzie reklama mówiąca jak dokonać eutanazji samotnych staruszków, albo jak samemu odejść z tego świata…

Życie w neutralnym świecie w którym jedyną wartością jest tolerancja jest niemożliwe. Nie chciałabym za kilka miesięcy natknąć się na reklamę proponującą dwie aborcje w cenie jednej, a przed kilku dniami widziałam ogłoszenie francuskiej firmy ubezpieczeniowej refundującej wymianę protez dentystycznych na równi z tabletkami wczesnoporonnymi.

I wcale nie zależy mi na tym, by zabrzmiało to demokratycznie i tolerancyjnie: Bez odniesienia do Boga i wartości nie mamy przyszłości. Ale każdy może żyć jak mu się żywnie podoba. I nie o wolności republikańskiej tu mówię. Bóg dał nam prawo wolnego wyboru. Neutralność przegra z każdym, nawet najgłupszym przekonaniem. Stąd nie trzeba się martwić tym, że na ulicach Europy kobiety zasłaniają twarze burkami, ale tym, że wyznawcy Chrystusa odżegnują się od wartości.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama