Siena palona
Figura św. Katarzyny w jej rodzinnym domu w Sienie Roman Koszowski /Foto Gość

Siena palona

Marcin Jakimowicz

GN 28/2010

publikacja 14.07.2010 07:53

Nie umiała pisać, a została doktorem Kościoła. Surowy inkwizytor po jej przesłuchaniu sprzedał wszystko, co miał, i rozdał ubogim. Gdy wpadała w ekstazy, siostry widziały ją otoczoną płomieniami. Upominała papieża: "Odwagi, ojczulku". Pod słońcem Toskanii wołała o ogień.

Co ujrzałem, maszerując między prążkowaną, czarno-białą katedrą a potężną bazyliką św. Dominika? Tłumy leniwie popijające espresso, Niemców kupujących wino Brunello di Montalcino (od 20 euro za butelkę), znudzone szkolne wycieczki. Sześcioletnia Katarzyna ujrzała o niebo więcej. 

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..