Trump: duży postęp w rozmowach z Putinem

PAP

publikacja 16.10.2025 20:21

Będzie spotkanie w Budapeszcie.

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że poczynił duże postępy podczas rozmowy telefonicznej z Władimirem Putinem. Zapowiedział, że wkrótce dojdzie do spotkania delegacji wysokiego szczebla obu krajów, a potem do spotkania przywódców w Budapeszcie.

"Właśnie zakończyłem rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i była ona bardzo produktywna (...) Na zakończenie rozmowy uzgodniliśmy, że w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie naszych doradców wysokiego szczebla. Pierwsze spotkania ze strony Stanów Zjednoczonych poprowadzi sekretarz stanu Marco Rubio wraz z innymi osobami, które zostaną wyznaczone. Miejsce spotkania zostanie wkrótce ustalone. Prezydent Putin i ja spotkamy się potem w uzgodnionym miejscu, Budapeszcie na Węgrzech, aby sprawdzić, czy uda nam się położyć kres tej "niesławnej" wojnie między Rosją a Ukrainą" - napisał Trump na Truth Social.

Zaznaczył, że rozmowa przyniosła "wielki postęp" i że omówi ją podczas piątkowego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu.

Trump podkreślił, że podczas czwartkowej rozmowy Putin pogratulował mu "Wielkiego Osiągnięcia Pokoju na Bliskim Wschodzie - czegoś, o czym, jak powiedział, marzyliśmy od wieków". Dodał, że uważa, iż sukces ten pomoże w negocjacjach w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie.

"Prezydent Putin podziękował Pierwszej Damie, Melanii, za zaangażowanie w pomoc dzieciom. Wyraził wielką wdzięczność i zapewnił, że ta inicjatywa będzie kontynuowana. Poświęciliśmy również wiele czasu na rozmowy o handlu między Rosją a Stanami Zjednoczonymi po zakończeniu wojny z Ukrainą" - relacjonował Trump.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że do spotkania w Budapeszcie mogłoby dojść w pierwszych dniach listopada, w drodze powrotnej prezydenta Trumpa ze szczytu Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w Korei Południowej, na którym ma dojść do spotkania z przywódcą Chin Xi Jinpingiem.

Do rozmowy Trump-Putin doszło na dzień przed planowaną wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu. Dyskusje w Białym Domu miały dotyczyć m.in. sprzedaży Ukrainie pocisków Tomahawk o zasięgu ponad 1,5 tys. km. Trump zapowiadał jednak, że zanim podejmie decyzję w tej sprawie, chce porozmawiać z rosyjskim przywódcą, bo taki krok stanowiłby "nową fazę agresji". Mówił też, że poinformował Zełenskiego o swoim zamiarze rozmowy z Putinem.

- Najpierw porozmawiałbym z Putinem i mógłbym powiedzieć: "słuchaj, jeśli ta wojna nie zostanie rozstrzygnięta, wyślę im Tomahawki" - powiedział Trump.

Według "Financial Timesa" w grę wchodzi ewentualne wysłanie Ukrainie jedynie kilkudziesięciu rakiet, które jednak byłyby pociskami o zdecydowanie najdalszym zasięgu, jakie Kijów otrzymał od zachodnich partnerów. Ich zasięg wynosi ponad 1500 km, podczas gdy francusko-brytyjskich SCALP/Storm Shadows - 250-400 km. Problemem jest jednak brak wyrzutni tych pocisków w zasobach Ukrainy.

Jeszcze przed zakończeniem rozmowy Trumpa z Putinem lider Republikanów w Senacie John Thune zapowiedział, że po miesiącach zwłoki jest gotowy, by procedować ustawę o ostrych sankcjach przeciwko Rosji. Do tej pory Republikanie czekali na zgodę Białego Domu w tej sprawie.

Podobne sankcje Trump zapowiadał już wcześniej, dając Rosji ultimatum, lecz ostatecznie odstąpił od tego zamiaru po rozmowie z Putinem, podczas której ustalili, że się spotkają. Do tego ostatecznie doszło 15 sierpnia w Anchorage na Alasce. Już wówczas wśród wymienianych potencjalnych miejsc spotkań był Budapeszt.

Pytana o możliwość spotkania Putina z prezydentem Zełenskim, rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt powiedziała dziennikarzom, że Trump "myśli, że to możliwe".

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński

Od redakcji Wiara.pl

Na początku listopada... Czyli Rosja zyskała kolejne trzy tygodnie? Czas pokaże, na ile Rosjanie faktycznie chcą rozmawiać. 

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona