• Bezimienny
    11.03.2018 13:28
    Bezimienny
    No tak.. Pewnie chcieli wykorzystać fakt niskich chmur, żeby ich żaden filanc nie zoczył z Popradzkiego. Bo przecież na Kieżmarski nie ma szlaku. Nie mówiąc już o tym, że zimą powyżej schronisk w Tatrach Słowackich nie wolno chodzić. Chyba że taternikom idącym się wspinać.
    • gorolaz
      12.03.2018 07:33
      Z Popradzkiego Stawu nie widać Kieżmarskiego Szczytu. Chodziło Ci chyba o Zielony Staw Kieżmarski.
      • Bezimienny
        12.03.2018 08:59
        Bezimienny
        A tak tak. Z Popradzkiego nie, bo to przecież kawał drogi stamtąd. Ale dokładnie to chodziło mi o Skalnate Pleso. To przy kolejce na Łomnicę. Widać stamtąd jak na dłoni grań wyprowadzającą na Mały Kieżmarski. Bo z tego co napisano to chodzi o zejście ze szczytu, a nie o magistralę, więc to zejście do Doliny Kieżmarskiej (Czy Białej Wody Kieżmarskiej) ze Świstówki szlakiem raczej odpada. No, chyba że ktoś w informacji coś pokręcił...
        doceń 0
  • pytanie
    11.03.2018 14:40
    Kto pokryje koszty takiej lekkomyślności? Chyba nie polski podatnik?
    • Andrzej
      11.03.2018 16:47
      Uff.. następny z tym idiotycznym pytaniem: Kto za to zapłaci? Człowiek zginął, a kanapowe mądrale tylko o tym.. Na Słowacji płacą ratowani bądź ich ubezpieczyciel. Nie bój się. Nie Ty!!
      • podaj nick
        11.03.2018 22:35
        skoro zmarł raczej nie zapłaci, jak nie miał ubezpieczenia Słowacy się zwrócą o zwrot do Polski za koszty na polskiego obywatela
        doceń 0
  • Harnaś
    11.03.2018 17:07
    Wysoko się wspięli w Słowackich Tatrach, odważni! Jednak wysokość jest bardzo niebezpieczna i nieprzewidywalna.
Dyskusja zakończona.