Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz powiedziała w piątek, że jest zaskoczona formą przeprosin prezydenta Baracka Obamy za użyte przez niego sformułowanie "polski obóz śmierci". Uważa, że byłoby bardziej stosowne, gdyby przeprosiny padły z ust Obamy, a nie w formie listu.
Prezydent Bronisław Komorowski z satysfakcją przyjął szybką reakcję Baracka Obamy na swój list, a także zawarte w nim wyrazy żalu i ubolewania z powodu użycia przez amerykańskiego prezydenta sformułowania "polskie obozy śmierci".
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama wykazał klasę właściwą dla męża stanu i dla prezydenta sojuszniczego państwa - w ten sposób premier Donald Tusk odniósł się do listu, który amerykański przywódca skierował do prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Przed jednym z budynków w Chicago, gdzie przebywał w piątek prezydent USA Barack Obama, odbył się protest osób domagających się od niego ustnych przeprosin za użycie sformułowania "polski obóz śmierci".
Jego raport z obozu koncentracyjnego ukazuje fałsz twierdzeniu o "polskich obozach śmierci".
Można zrozumieć oburzenie Polaków na słowa prezydenta USA Baracka Obamy o "polskich obozach", ale nie zgadzać się z formą tej reakcji; słowa stanowcze lecz spokojne są często najlepsze - pisze w czwartek brukselski tygodnik "European Voice".
Prezydent USA Barack Obama wezwał Europę do podjęcia śmiałych działań na rzecz przezwyciężenia kryzysu zadłużeniowego i ponownie zaapelował do Kongresu o uchwalenie rządowego planu zwiększenia liczby miejsc pracy.
Wpadka z „polskim obozem śmierci”, zaliczona przez prezydenta Obamę podczas pośmiertnego wręczenia Medalu Wolności dla Jana Karskiego, była dość szeroko opisywana w amerykańskich mediach. To tylko jedna z niefortunnych dla niego sytuacji, która po raz kolejny ujawniła brak dyplomatycznej ogłady.
Okładka magazynu “New Yorker” z 2008 r., przedstawiająca prezydenta Obamę w turbanie i stroju muzułmańskim wraz z żoną w wojskowych butach i z karabinem maszynowym, została w Stanach Zjednoczonych uznana za kontrowersyjną. Miała podobno walczyć z zakorzenionymi w strachu prawicowymi stereotypami. Wygląda na to, że przy okazji pokazała jednak trochę prawdy o żonie prezydenta.
Trwa protest przeciw ustawie Obamy zobowiązującej instytucje katolickie do finansowania ubezpieczeń pokrywających środki antykoncepcyjne oraz zabiegi aborcji i sterylizacji.