Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Po tym, jak Maciej Berbeka, Adam Bielecki, Tomasz Kowalski i Artur Małek stanęli we wtorek na szczycie niezdobytego do tej pory zimą ośmiotysięcznika w Karakorum - Broad Peak (8051 m), już na początku schodzenia zaczęły się problemy. Największe miał Kowalski.
"Jesteśmy tu dla rodzin, bliskich. Obserwujemy ścianę. Ale z mojego doświadczenia wynika, że nie ma już żadnych szans..." - powiedział w RMF-FM Krzysztof Wielicki, kierownik wyprawy na Broad Peak, podczas której zaginęłi dwa polscy himalaiści - Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski.
Ostatni wywiad udzielony przed wyprawą przez Macieja Berbekę, w którym legenda światowego himalaizmu opowiada o swojej miłości do gór, długiej przerwie we wspinaniu w Himalajach, odpowiedzialności za młodszych wspinaczy i starych porachunkach z Broad Peak.
Artur Hajzer, nadzorujący przebieg wyprawy Polskiego Związku Alpinizmu na Broad Peak, podkreślił, że nie było możliwości użycia helikoptera do akcji ratunkowej, kiedy utracono łączność z Maciejem Berbeką i Tomaszem Kowalskim. Wszystko wskazuje na to, że znana jest też lokalizacja jednego ze wspinaczy.
Krzysztof Wielicki podjął decyzję o zakończeniu wyprawy.
Z Zakopanego pochodził M. Berbeka, jeden z himalaistów uznanych za zmarłych podczas powrotu z Broad Peak
Prof. Nalaskowski bez wahania wydał werdykt: „himalaistom zabrakło solidarności”. Czy wie Pan co wydarzyło się na Broad Peak, że z taką łatwością feruje wyroki?
Jacek Berbeka latem wyruszy na Broad Peak, aby godnie pochować brata i T. Kowalskiego
Rodziny i przyjaciele pożegnają w sobotę 16 marca w Zakopanem Macieja Berbekę, w Dąbrowie Górniczej Tomasza Kowalskiego, a także w Warszawie. Obu, po pierwszym w historii zimowym zdobyciu Broad Peak (8047 m) w Karakorum, zabrała góra.
Świątynia na Krzeptówkach wypełniła się po brzegi, a chmury znad Tatr rozwiał wiatr. Jakby góry chciały też pożegnać swego przyjaciela