Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia – mawiał Klasyk. Ważne, żeby wiedzieć, iż krzesło do obserwacji można postawić w wielu różnych miejscach.
W przewidywalnym czasie postępów w dialogu katolicko-prawosławnym chyba nie będzie. Tak przynajmniej wynika z ostatnich wypowiedzi przewodniczącego Wydziału Zewnętrznych Stosunków Cerkiewnych Patriarchatu Moskiewskiego.
Mieliśmy mieć państwo obywatelskie. Póki co rodzą się kolejne pomysły, jak obywateli utrącić, a wszystko oddać w ręce „profesjonalistów”.
Chciałbym Kościoła ubogiego dla ubogich – wołał papież Franciszek na początku swojego pontyfikatu. Jego pielgrzymka do Brazylii jaśniej niż to, co dotąd robił i mówił w Rzymie pokazuje, jak konkretnie to rozumie.
Póki co Światowym Dniom Młodzieży towarzyszą strugi deszczu. Może to po to, by trochę przygasić gorące temperamenty ich uczestników?
Jaką droga powinien podążać Kościół? Niby wiadomo. Czasem jednak trzeba o tym przypominać. I to dosadnie.
Koncentrowanie się na wąskim wycinku problemów wskazuje, że siedzimy w jakimś (graj)dole i mamy słaby ogląd spraw.
Wielka Brytania, a z nią cały świat czeka na narodziny nowej pretendentki/ pretendenta do tronu. Obecnie panująca królowa podpisała właśnie ustawę pozwalająca na tzw. małżeństwa homoseksualne.
Aż się nie chce, ale… Co zrobić. Nie sposób dziś uciec w komentarzu od sprawy księdza Lemańskiego.
W powodzi złych wieści trudno zachować pokój serca. Ale jeśli damy się zwyciężyć złu, szansa że dobro ocaleje znacznie się zmniejszy.