Czy rewolucje na Bliskim Wschodzie doprowadzą do powstania jednego państwa arabskiego?
Jak on znajduje czas na to wszystko? To pytanie zadawałem sobie za każdym razem, gdy nadzwyczajna aktywność abp. Józefa Życińskiego kazała podejrzewać, że jego osobista doba liczy co najmniej 48 godzin.