"EGGSpozycja. Górnośląskie kroszonki 2015" - wernisaż wystawy już w sobotę.
Czerwoną, ozdobioną misternym kwiatowym wzorem kroszonkę panna chowała tylko dla wybranka serca; żółtą - z niegotowanego jaja - miała dla chłopaka, którego nie lubiła. Ładne lub majętne panny musiały przygotować nawet kilkadziesiąt kroszonek na Wielkanoc.
- Moja babcia przekonywała, że faryzeusze kazali lać wodą kobiety, aby nie rozpowiadały prawdy o zmartwychwstaniu Chrystusa. Stąd się wziął śmiyrgust – mówi Marek Szołtysek, autor książek związanych ze Śląskiem.