We wtorek dotarli na Pola Lednickie, gdzie przeszli przez bramę-rybę i zawierzyli swoje życie Jezusowi Chrystusowi. Jeszcze tego samego dnia popasali w Imielnie, które za wystawną, jak co roku, gościnę, mieli ochotę okrzyknąć stolicą Polski. Nazajutrz nawiedzili Licheń, a w czwartek sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.
Góry dały nieźle w kość, zwłaszcza tym, którzy w drodze do Priobor pobłądzili
i pod koniec długiego dnia mieli na liczniku przekręconych w ciągu dnia
nawet 200 km. Zdjęcia: Karolina Pawłowska/GN