Człowiek zbyt poważny jest niebezpieczny dla otoczenia.
Wydaje mi się, że proboszcz – bez wątpienia ojciec parafii – nie powinien posady zajmować, gdy z natury rzeczy jest już dziadkiem.
Czy istnieje coś takiego jak pedagogika prenatalna? Czyli jakiś wpływ na wychowanie dziecka zanim ono się urodzi?
Oliwce to ja się nie dziwię. Remiza naprzeciw okien, wujek strażak, jak syrena wyje – to filmu nie trzeba.
Ostatnimi czasy kontury się rozmywają, barwy bledną, energia młodzieży rozprasza się na tysiące maleńkich spraw. W efekcie rośnie poziom duchowej entropii.
Obyśmy nie tylko zdążyli przed eutanazją, ale zawsze byli człowiekowi człowiekiem. I aby życie, także ukrzyżowane chorobą, wciąż było życiem. Otwartym ku zmartwychwstaniu.
Pytam o los symbolu, który już nic (albo niewiele) znaczy. Albo który przestał być zrozumiały. I wtedy najpiękniejsza pisanka może w razie potrzeby skończyć jako jajo na twardo, i to bez żadnej górnolotnej symboliki.
Gdy wydawało się, że po Janie Pawle II nic już nas nie zaskoczy, zaskoczył nas Franciszek.
Taki jest sens każdego święta: pytania z ukrycia wydobywać i odpowiedzi na nie szukać. Właśnie: szukać, nie odpowiadać.
Czytania niedzieli Dobrego Pasterza zestawione z dość częstymi wycieczkami mediów na temat księży kazały mi się zastanowić nad pytaniem, jak to jest naprawdę.