Choć dzieli je ćwierć tysiąca lat i ocean, to są jak duchowe siostry. Obie realizowały swoją żarliwą miłość do Jezusa w rodzinnym domu. Zafascynowane radykalizmem św. Dominika, zostały tercjarkami zakonu kaznodziejów.
Ci, którzy dopuścili się grzechów nazywanych przez ojca Badeniego „wołającymi o pomstę do nieba”, powinni zostać ukarani. To jasne. Ale stosowana powszechnie zasada odpowiedzialności zbiorowej jest ślepą uliczką. Bronię niewinnych księży, którzy ostatnio nieustannie dostają rykoszetem.
Ci, którzy na hasło „muzyka kościelna” reagują uśmieszkiem odsyłającym do skojarzeń z przedszkolnymi jasełkami i parafialną scholką, która nie przejęła się dewizą: „Nasz chór nigdy nie zawodzi”, są w błędzie. To często ekstraklasa. A jednak żaden rynek nie dostał tak mocno w kość jak ten.
Jej życiowa dewiza brzmiała: „Bóg mieszka w tobie. Zawsze!”.
Panie, Panowie, oto pięć cytatów Teresy Wielkiej, które poruszają mnie do żywego i są jak komunikat GPS-a, którego staram się trzymać.
Jego relacja z Tym, który zawołał z krzyża w San Damiano: „Idź i odbuduj mój Kościół”, zawstydzała braci. Ten, który mówił o sobie „simplex et idiota” („prosty i niewykształcony”), rzucił ogień na pogrążony w potężnym kryzysie Kościół.
Co chwilę czytamy o nowych odkryciach, spekulacjach i doniesieniach o tym, jak wyglądał Jezus z Nazaretu. Można im wierzyć? Jak naprawdę wygląda „najpiękniejszy z synów ludzkich”?
O powrocie do żywych, zdumiewających niespodziankach i Baranku, który zapłacił za wszystko, mówi Magdalena Buczek.
Lądujemy w pustynnych klimatach. Wokół palmy, dwa potężne lwy, Niewiasta depcząca węża i rozgrzane do czerwoności skały. Tym razem i na zewnątrz jasnogórskiego giganta panuje podobna temperatura. Najsłynniejsze polskie sanktuarium mimo pandemii przeżywa letnie oblężenie.
Dlaczego rówieśnicy moich starszych dzieci wychodzą na ulicę i zaciskają pięści pod tęczowymi flagami? Jak wygrać tę bitwę?