Kilka dni po Bożym Narodzeniu na naszych ulicach zaroiło się od małych kolorowych przebierańców. Wędrowali od domu do domu, od mieszkania do mieszkania, niosąc zwykle przed sobą pokaźnych rozmiarów kolorową gwiazdę i śpiewając kolędy.
- Bóg się nami interesuje, nikt nie jest Bogu obojętny. Niech w optyce naszego zainteresowania, jako czcicieli Boga, pozostaje człowiek: pracownik i współpracownik - przypomniał rzemieślnikom abp Wiktor Skworc.
"Tym razem nie było długiej zapowiedzi śmierci - były plany, siła wieku i tak wiele do zrobienia, było po co żyć - mówił dzisiaj ks. Piotr Machoń. - Śmierć przyszła nagle ‑ niechciana, niezapowiedziana".