Do Polski trafiło ponad 2 miliony uchodźców z Ukrainy. Wśród nich dominują matki z dziećmi. Warszawska wspólnota jezuitów koordynuje wysiłki w przyjmowaniu potrzebujących do domów. „Polacy są niezmiernie mili i gościnni, mamy wszystko czego potrzebujemy” – zapewniają Olga i Natalia, którym pomoc zaoferował jeden z parafian.
- Stój, nie odchodź, trwaj przy Panu w Kościele, aby czerpać, co Bóg daje, i budować wspólnotę - wołał bp Andrzej Czaja.
- Bóg stworzył nas do życia we wspólnocie, dlatego działanie jednej osoby zawsze wpływa na innych ludzi – powiedział metropolita wileński kard. Audrys Juozas Baczkis. W Wilnie przewodniczył on 15 lipca liturgii w intencji nowej prezydent Litwy. Zaprzysiężona w niedzielę Dalia Grybauskaitė uczestniczyła w uroczystości.
Jednym z podstawowych wyzwań duszpasterskich na Bliskim Wschodzie jest pomoc chrześcijanom w zrozumieniu wartości ich obecności na tym trudnym i wymagającym terenie. Są oni bowiem główną wspólnotą predysponowaną do szukania pokojowych rozwiązań w tej części świata – podkreśla przełożony franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej.
Co zrobić, by odejść od parafii, rozumianej jako instytucja świadcząca usługi religijne i dojść do wspólnoty – jak często podkreśla Franciszek – uczniów i misjonarzy.
Potrzeba zmian nie tylko samego kaznodziejstwa, ale kaznodziejstwo musi wyrastać ze zmienionej wizji, z nowego modelu wspólnoty Kościoła.
Międzykulturowy i międzyreligijny dialog oraz sprawa kontaktów między różnymi wspólnotami wyznaniowymi były poruszane podczas spotkania René van der Lindena z Aleksym II.
Cała wspólnota katolicka na tadżyckiej ziemi liczy ok. 120 wiernych, którzy żyją w zdominowanym przez islam 9-milionowym społeczeństwie.
Bracia z ekumenicznej Wspólnoty z Taizé zapraszają ludzi młodych (w wieku 18-35 lat) na kolejne etapy „Pielgrzymki zaufania”. Dwa z nich będą miały miejsce jeszcze w kwietniu w Poznaniu i Lublinie. Jedno – na przełomie kwietnia i maja w stolicy Słowenii – Lublanie.
"Mama jest w śpiączce" - napisało na Facebooku jedno z siedmiorga dzieci Florence. Z ugandyjskiej wioski wiadomość dotarła do dalekiego Rybnika. Gabrysia i jej wspólnota KANA nie wahały się ani chwili - natychmiast zaczęły organizować pomoc. Po kilku tygodniach nadeszła wiadomość: "Kochani Przyjaciele: Żyję!".