Nauczycielowi nie wolno zejść poniżej minimum, jakim są programy. Ale pogłębiać przekazywaną wiedzę wolno. Poszerzać zakres umiejętności nawet powinien.
A może „duszpasterstwo w nawróceniu” to także „nawrócenie” struktur – terytorialnych, personalnych, organizacyjnych itd., by nowym czasom i nowym strukturom ludzkiego świata bliższe były?
Oczywiście - odpowiedziałem - Pan Bóg ma duże poczucie humoru. Ale - dodałem - tylko wtedy, gdy nie musi razem z ludźmi płakać nad ich niedolą.
Każda z tych postaci była zakorzeniona w dwóch „miejscach” (cudzysłów, bo nie o lokalizację chodzi). Pierwszym punktem zakorzenienia jest wiara. Drugim - środowisko ich życia.
Wybaczcie, że ja dzisiaj o matematyce. Sprowokowała mnie do tego na naszym portalu Bożena Szalewicz i jej tekst „Matura z matematyki”. Sprowokowała w znaczeniu pozytywnym. Ale po kolei...
Wielkie tematy, których z jednej strony lekceważyć nie wolno, z drugiej zaś – nie powinny nas pogrążyć w bezdennym zamęcie umysłów i serc.
Ważne, żeby wszystkie kasowe sprawy były w parafii przejrzyste – wtedy kolędowa koperta jest szczera, ofiarodawców nie boli, księdza nie krępuje.
Skoro takie środowiska są, skoro jako społeczeństwo mamy się do czego odwołać – to jest nadzieja.
Siłą oddziału żołnierzy jest zwartość i minimum wzajemnego zaufania.
Wieczorem, kilka minut przed Mszą, włączymy wszystkie dzwony, aby powitać Paulinkę. Bo niby dlaczego dzwony mają tylko żegnać odchodzących? Witanie przychodzących jest równie ważne.