Co chwilę wyją syreny. Niedaleko słychać wybuchy, ale ja nie opuszczę parafii - powiedział PAP o. Marek Gromotka, który od 20 lat przebywa w Kijowie. Karmelita bosy dodał, że w jego parafii jest bardzo dużo dzieci. Pomoc Polaków będzie niezwykle potrzebna. W tej chwili poprosił o modlitwę.
Wszyscy księża i wiele sióstr zakonnych, z którymi rozmawiałem mówią, że zostaną na Ukrainie aż do końca. Liczą się z ryzykiem śmierci, towarzysząc tym, których mają pod opieką - mówi w rozmowie z KAI ks. Leszek Kryża TChr, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie KEP.
Ukraińscy obrońcy nie zdołali obronić Wyspy Węży na Morzu Czarnym. Po zaciętych walkach z udziałem rosyjskiego lotnictwa szturmowego i pod ostrzałem z okrętów Floty Czarnomorskiej, zginęli wszyscy ukraińscy pogranicznicy.
- Minął jeden dzień a ja mam wrażenie, że to już trwa kilka miesięcy. W naszych scenariuszach nie mieściło się to, że wojna zacznie się ze wszystkich stron na raz - mówi w rozmowie z KAI ks. Wiaczesław Gryniewicz SAC, dyrektor Caritas Spes na Ukrainie.
W piątek nad ranem stolica Ukrainy Kijów znalazła się pod ciężkim ostrzałem rakietowym Rosjan - poinformował rząd. Dodał, że prowadzone są działania obronne na czterech kierunkach, a ukraińskie wojsko walczy z przeważającymi siłami Rosjan, które próbują od dwóch stron podejść pod Kijów. Prezydent Wołodymyr Zełenski w orędziu w piątek rano przekazał, że sankcje nałożone przez Zachód na Rosję są niewystarczające.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w nocy z czwartku na piątek o śmierci co najmniej 137 swoich rodaków od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która rozpoczęła się w czwartek rano.
Zbudowaliśmy jedność wokół najdalej posuniętego pakietu sankcji na Rosję w historii UE - oświadczył premier Mateusz Morawiecki po zakończeniu nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej. Pakiet ten ma w zasadniczy sposób ograniczyć Rosji dostęp do technologii i pieniędzy.
Prezydent Andrzej Duda rozmawiał w piątek rano z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Sytuacja w Kijowie jest bardzo trudna. Nad ranem Rosjanie zaczęli bombardowanie miasta. Drony zrzucają bomby na budynki mieszkalne. Giną ludzie - napisał prezydent w piątek na Twitterze.
Wielka odwaga, wielki podziw, wielki szacunek. I wielcy ludzie.
Dla zwykłych ludzi to był szok. Ostatnią rzeczą, jakiej pragniemy, to być wrogami Ukraińców - opowiada Tatiana, która mieszka w Rosji.