W niedzielę po południu zapadły pierwsze wyroki sądowe wobec osób zatrzymanych 11 listopada podczas starć z policją na ulicach Warszawy. Dwóch mężczyzn zostało skazanych na trzy miesiące więzienia za napaść na policjanta.
Osoby te zostały skazane przez sąd rejonowy na trzy miesiące więzienia bez zawieszenia i 300 złotych nawiązki za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów - poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie Wojciech Małek.
Jak dodał, w niedzielę sąd rozpoznaje 41 wniosków dotyczących wykroczeń i 15 spraw o przestępstwa, głównie naruszenia nietykalności policjantów.
Jak informował wcześniej Małek na grudzień stołeczny sąd odroczył sprawy skierowane w trybie przyśpieszonym wobec obwinionych o wykroczenia cudzoziemców, zatrzymanych za zakłócanie porządku publicznego w piątek na Nowym Świecie w Warszawie. Prokuratura stawia zarzuty innym zatrzymanym.
Jak powiedział PAP w niedzielę rano rzecznik sądu okręgowego, sędziowie rozpatrujący policyjne wnioski o ukaranie za wykroczenie 40 cudzoziemców zatrzymanych na Nowym Świecie (39 z nich to Niemcy oraz jeden Belg) uznali, że należy przesłuchać w tej sprawie dodatkowych świadków. Dlatego 39 z 40 rozpraw odroczono na grudzień, a obwinionych, którym grozi grzywna lub areszt, zwolniono do domów. Jedną sprawę sąd zwrócił prokuraturze do uzupełnienia i uznał, że nie kwalifikuje się ona do trybu przyśpieszonego.
"Wszyscy obwinieni przed zwolnieniem zostali poinformowani o terminie następnej rozprawy i o tym, że procesy odbędą się nawet pomimo ich nieobecności" - powiedział Małek. Sąd spodziewa się kolejnych wniosków z policji w niedzielę.
Jak powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska, w sprawie zdarzeń z Nowego Światu było łącznie 110 zatrzymanych. Tamte zdarzenia są kwalifikowane jako wykroczenia, więc to policja prowadzi postępowania i można się spodziewać, że - jeśli zdecyduje się na skorzystanie z trybu przyśpieszonego - jeszcze w niedzielę prześle sądowi akta spraw.
Większość postępowań trwających w prokuraturze, a dotyczących zdarzeń z piątku, trafi do zwykłego trybu śledztw - powiedziała rzeczniczka. Z mocy prawa tak się musi stać z zagrożonymi karą do 10 lat więzienia przestępstwami czynnej napaści na policjantów, co zarzucono 21 uczestnikom zajść z Placu Konstytucji. Wobec 18 z nich prokurator zastosował dozór policyjny, pozostałych trzech podejrzanych zwolnił do domu. "Dzisiaj prokurator planuje przedstawienie zarzutu czynnej napaści na policjanta kolejnym 15 osobom" - powiedziała Lewandowska w niedzielę.
Co do awantur z ul. Wilczej, prokuratura zleciła policji, by przedstawiła zatrzymanym w tej sprawie 17 osobom zarzut udziału w agresywnym zbiegowisku publicznym (kara do 3 lat więzienia) i kierowała do sądu wnioski w trybie przyśpieszonym. Wobec osiemnastego zatrzymanego w tej samej sprawie taki wniosek jest prawnie niemożliwy, bo - jak wyjaśniła Lewandowska - osoba ta leczyła się psychiatrycznie, musi więc w jej sprawie prowadzone zwykłe śledztwo.
Rzeczniczka prokuratury dodała, że są jeszcze oddzielne śledztwa i dochodzenia w sprawie zdarzeń z różnych miejsc, w pobliżu których przemieszczał się w piątek "Marsz Niepodległości" - m.in. z Placu na Rozdrożu, gdzie zgromadzenie zostało rozwiązane przez policję. "W związku z tymi zdarzeniami zarzuty usłyszało 8 osób: trzy - naruszenia nietykalności cielesnej policjanta, trzy - zniszczenia mienia, jedna - udziału w bójce lub pobiciu i jedna - znieważenia policjanta" - wyjaśniła.
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście nadal bada przebieg zdarzeń.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.