Koniec z autonomią budżetową wymiaru sprawiedliwości – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. Rzecz w tym, że od przyszłego roku minister finansów będzie decydował nie tylko o tym, ile sądy powszechne i prokuratury dostaną pieniędzy, lecz także o tym, na co zostaną wydane.
Problem ten dotyczy także Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Prezes TK prof. Andrzej Rzepliński już ostrzega, że taki projekt nie powinien nigdy stać się obowiązującym prawem. A gdyby do tego doszło, to tak - jak mówi - „od tego jest TK, żeby przywrócić porządek prawny zgodny z ustawą zasadniczą”.
Zmiany wprowadza ustawa okołobudżetowa. Resort broni się, wskazując, że budżety sądów, TK, NSA i SN są planowane autonomicznie i nie podlegają ograniczaniu przez ministra finansów, więc ma mowy o ograniczeniu niezawisłości sądów.
Prof. Piotr Winczorek ocenia, że nowe rozwiązanie może negatywnie odbić się na sprawności sądów, jeśli np. ograniczone zostaną środki na biegłych czy ekspertyzy.
Negatywną opinię o projekcie ma także Krajowa Rada Sądownictwa.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.