Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział we wtorek, że bardzo wiele propozycji prezydenta Francji i kanclerz Niemiec ws. uzdrowienia sytuacji w strefie euro pokrywa się z tym, co mówił premier Donald Tusk oraz szef MSZ Radosław Sikorski.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy i kanclerz Niemiec Angela Merkel ogłosili w poniedziałek, że Francja i Niemcy chcą zmian traktatowych wprowadzających "automatyczne" sankcje dla krajów UE, które złamią Pakt Stabilności i Wzrostu. Jeśli to się nie uda, alternatywą ma być umowa przyjęta przez państwa eurogrupy, otwarta dla innych państw spoza niej.
Graś pytany był we wtorek w radiu RMF FM, czy Polska przystąpi do grona tych, którzy "zakładają sobie finansowe pęta i kagańce". "Na razie mamy do czynienia z pewną propozycją, która wspólnie wypracowana przez Angelę Merkel i pana Sarkozy'ego zostanie najpierw przedstawiona i Komisji Europejskiej, i Radzie Europejskiej, i innym przywódcom, w związku z tym do szczegółów tej propozycji będziemy się odnosić" - odpowiedział rzecznik rządu.
Podkreślił, że będzie to bardzo ważny temat zaplanowanych na ten tydzień: spotkania Europejskiej Partii Ludowej w Marsylii oraz szczytu UE.
"Bardzo wiele z tych propozycji, które zostały wczoraj przedstawione przez obu przywódców, pokrywa się z tym, o czym mówił premier i minister Sikorski, i co zostało przygotowane przez Polskę w oficjalnym liście skierowanym do przywódców państw" - ocenił Graś. Dodał, że "to wszystko idzie w dobrym kierunku".
Polska przedstawiła partnerom w UE półtorastronicowy dokument "Zachowanie integralności UE przy wzmacnianiu zarządzania w strefie euro" jako wkład polskiej prezydencji do trwającej dyskusji o zmianie traktatu oraz o tym, jak w przyszłości uchronić strefę euro przed kryzysami grożącymi jej rozpadem.
Graś dopytywany był, czy Polska nie boi się zapisów dotyczących deficytu. Uzgodniony w poniedziałek między Merkel i Sarkozym kompromis zakłada m.in. automatyczne sankcje wobec krajów, których deficyt przekracza 3 proc. PKB.
"My jesteśmy o tyle spokojni, że część z tych hamulców i mechanizmów, o których mówią Merkel i Sarkozy, mamy już wmontowane od bardzo dawna w nasz system prawny. Mówimy choćby o długu publicznym i jego wysokości" - odparł Graś.
Jak mówił, zgodnie z zapowiedzią i projektem budżetu, nad którym rząd będzie obradował we wtorek, 3-procentowy deficyt jest jak najbardziej osiągalny. "Sukcesywnie robimy wszystko, aby do tego pułapu dosięgnąć. My nie mamy z tym naprawdę problemu" - przekonywał.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.