Rzeczniczka praw obywatelskich Irena Lipowicz nadała Honorową Odznakę "Za Zasługi dla Ochrony Praw Człowieka" Prymasowskiemu Komitetowi Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom, który pomagał osobom internowanym w czasie stanu wojennego.
"To, co robili członkowie Komitetu Prymasowskiego, to piękna karta w ochronie praw człowieka" - powiedziała PAP Lipowicz podczas sobotniej uroczystości na Zamku Królewskim.
400 osób, które działały w Komitecie robiły wielkie rzeczy, a jednak ich działalność jest mało obecna w świadomości społecznej - uważa RPO. Lipowicz zaznaczyła, że z wielką satysfakcją odznaczyła Komitet Prymasowski i wyraziła nadzieję, że dzięki temu jego działalność nie zostanie zapomniana, zwróciła też szczególną uwagę na zasługi bp. Bronisława Dembowskiego, który był jednym z organizatorów pomocy.
Irena Lipowicz przypomniała, że działalność Komitetu nie polegała tylko na wsparciu i dostarczaniu paczek uwięzionym, ale przede wszystkim na pomocy ich rodzinom, m.in. pomocy prawnej, doraźnej, bo często rodziny internowanych eksmitowane były z mieszkań kwaterunkowych, zwalniane z pracy, a także pomocy lekarskiej, psychologicznej, pomocy w opiece nad dziećmi, w nauce.
"Podczas dzisiejszej uroczystości obecna była pani Maria, której mama była internowana, a jej pięcioro dzieci zostało bez opieki. Komitet wziął je pod swoje skrzydła. Tego typu historii było tysiące" - mówiła Lipowicz.
Jej zdaniem pomoc Komitetu była tym bardziej wartościowa, że nie była jednorazowa, ale konsekwentna i wytrwała; dzięki temu osoby uwięzione mogły być przynajmniej spokojne o swoje rodziny.
Prymasowski Komitet Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom został powołany pod patronatem prymasa Józefa Glempa w odpowiedzi na internowania po wprowadzeniu stanu wojennego. Akcja koordynowana była przez ośrodek przy kościele Św. Marcina w Warszawie, gdzie kapelanem był Bronisław Dembowski. Podobne komitety powstały w innych diecezjach pod patronatem lokalnych biskupów.
Promieniowanie jest mniejszą przyczyną chorób nowotworowych, niż się sądzi.
Następnym krokiem muszą być dalsze rozmowy z udziałem prezydenta Ukrainy.
Puin w przeszłości zbyt wiele razy kłamał - uważa MSZ Ukrainy.
... dotyczący jego rozmów z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte.
Żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy na wielu piknikach.
Omówiono uwolnienie 1,3 tys. więźniów oraz wizytę Władimira Putina na Alasce.