Setki małych „siewców gwiazd” wyszło na ulice hiszpańskich miast, aby w imieniu misjonarzy złożyć Bożonarodzeniowe życzenia napotkanym przechodniom. Każdy z nich otrzyma małą gwiazdkę, symbol tej, która obwieściła narodzenie Bożego Dziecięcia.
W Maladze i Kadyksie dzieci spotkały się najpierw w katedrze, gdzie odbyła się krótka liturgia. Po niej wyszły na ulice miast śpiewając kolędy i przyczepiając przechodniom małe, złociste i srebrne gwiazdki. Życzeniom pokoju, radości i pojednania towarzyszy prośba za dzieci z tych krajów misyjnych, w których ich rówieśnicy nie mogą spędzić Bożego Narodzenia tak jak one w Hiszpanii.
Małych „siewców gwiazd” będzie można spotkać przez cały najbliższy tydzień. Ich obecność przypomina nie tylko o misjonarzach, ale także o bliskim już święcie Bożego Narodzenia.
„Siewcy gwiazd” to celebracja misyjna, która zapowiada styczniową niedzielę Misyjnego Dzieła Dzieci. Przebiegnie ona pod hasłem „Z dziećmi z Ameryki… rozmawiamy o Jezusie”.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.